Z okazji święta patronalnego w warszawskiej bazylice Świętego Krzyża odbyła się dziś Msza św. w intencji Akcji Katolickiej. Przewodniczył jej bp Mirosław Milewski, który w homilii zwracał uwagę na konieczność głębokiej odnowy polskiego Kościoła. Hierarcha zwracał uwagę również na potrzebę „reanimacji” serc duszpasterzy, którym grozi zatwardziałość.

Asystent krajowy Akcji Katolickiej zauważył, że naznaczony pandemią koronawirusa ostatni rok stał się dla wielu ludzi okazją do stawiania sobie wielu pytań egzystencjalnych. Hierarcha mówił również o potrzebie „wielkiej duchowej odnowy” Kościoła katolickiego w Polsce oraz „reanimacji naszych pasterskich serc, zagrożonych ewangeliczną chorobą, nazwaną przez Chrystusa: zatwardziałością serca, zapomnieniem, do czego miało ono służyć pasterzowi”.

- „Czy wydarzenia mijającego roku, które miały miejsce we wspólnocie Kościoła, nie powinny bardziej zaniepokoić nas, pasterzy, niż owce? Czy nie za bardzo pokładaliśmy ufność w sprawowanych przez nas obrzędach, a zatraciliśmy z oczu pojedynczych owiec stada?” – mówił bp Milewski.

Zaznaczył, że jeżeli pasterze się nie nawrócą, to w oczach owiec staną się niewiarygodni.

Kaznodzieja mówił również o wkładzie św. Jana Pawła II w odnowienie Akcji Katolickiej:

- „Przewodził owczarni Kościoła powszechnego przez blisko 27 lat, pozostawiając po sobie niezatarty ślad dobra, prawdy i piękna” – przypominał.

Odniósł się przy tym do nagonki, jaka w ostatnim czasie jest przeprowadzana na postać św. Jana Pawła II i do głosów, które domagają się jego „dekanonizacji”. Zaznaczył, że Kościół, wynosząc go na ołtarze, w sposób nieomylny uznał jego życie za „heroiczne wypełnienie cnót chrześcijańskich”.

- „Kiedy wokół nas słyszymy słowa podważające jego świętość, idźmy za drogą, którą kroczy Kościół od dwudziestu wieków, wynosząc do chwały ołtarzy ludzi prawdziwie heroicznych, odważnych, zaprzyjaźnionych z Bogiem” – podkreślał bp Mielwski.

- „Jako Akcja Katolicka w Polsce czujemy to szczególne zobowiązanie, by przypominać, chronić i szerzyć dzieło świętego Papieża Polaka. Nie musimy go bronić, bo w jego obronie wystąpił sam Chrystus, gdy nieomylnie przez papieży, swoich zastępców na ziemi, orzekł jego świętość. Bardziej musimy bronić nas samych, byśmy wśród ludzkich argumentów nie zatracili wiary w świętość ludzi, z których każdy był grzesznikiem” – dodał.

kak/PAP