- Sytuacja, w której pod pretekstem epidemii rozporządzeniem uchylono społeczeństwu prawo do zgromadzeń, to jest sytuacja pod każdym względem zła, dlatego że ta sytuacja nie spowodowała, że nie mamy zgromadzeń, one rzeczywiście są i to większe niż kiedykolwiek wcześniej – powiedział o zamieszkach w trakcie wczorajszego Marszu Niepodległości na antenie Radia WNET o Marszu Niepodległości Krzysztof Bosak, poseł Konfederacji.

Bosak stwierdził także:

- Za tę sytuację bezpośrednio odpowiada Jarosław Kaczyński, premier Morawiecki oraz kolejni ministrowie zdrowia i spraw wewnętrznych

Według niego „policja nie ma odpowiedzialności za zgromadzenie, które powinna chronić, bo w świetle prawa tego zgromadzenia nie ma”. Co więcej – mówi dalej Bosak - „organizatorzy nie mają odpowiedzialności za swoje własne zgromadzenie, bo skoro go nie ma, to nie mogą w sposób pełnoprawny używać żadnej straż”.

Prawda, że wywód filozoficzny posła Konfederacji prawie z gatunku konfuncjonizmu. Prawie …, a to różnica. Idąc tym tokiem myślenia, to wczoraj nikt nie został ranny, policjanci nie pobili dziennikarzy, a fotoreporter „Tygodnika Solidarność” nie został postrzelony.

A może to materialistyczny agnostycyzm? Tylko jakoś nie pasuje do "rozmodlonego na różańcu" katolika.

Uff... trudno to grzecznie skomentować... Może urlop Panie Pośle?

 

mp/radio wnet