Parlament Europejski przyjął dziś rezolucję w sprawie mechanizmu warunkowości. W dokumencie europosłowie krytykują Komisję Europejską za to, że do tej pory nie uruchomiła procedury określonej w rozporządzeniu w sprawie warunkowości w „najbardziej oczywistych przypadkach naruszeń praworządności w UE”.

W czasie grudniowego szczytu Unii Europejskiej przywódcy państw członkowskich osiągnęli porozumienie ws. mechanizmu praworządności. Ostatecznie rozporządzenie o mechanizmie warunkowości zostało przyjęte bez zmian. W konkluzjach RE ustaliła jednak warunki, jakie muszą być spełnione, aby narzędzie to zostało użyte. Polska zaskarżyła też rozporządzenie do TSUE, a przywódcy zgodzili się, że do czasu orzeczenia Trybunału mechanizm nie będzie wykorzystany.

Parlament Europejski domaga się jednak od Komisji Europejskiej wszczęcia procedury warunkowości jeszcze przed orzeczeniem TSUE. Dziś europosłowie przyjęli rezolucję, w której krytykują Komisję za to, że do tej pory nie wykorzystała mechanizmu. W przyjętym dokumencie Parlament Europejski stwierdza, że „sytuacja w zakresie poszanowania zasad praworządności w niektórych państwach członkowskich uzasadnia natychmiastowe zastosowanie rozporządzenia w sprawie warunkowości”.

W rezolucji zobowiązano Przewodniczącego PE Davida Sassolego do tego, aby w przeciągu dwóch tygodni wezwał Komisję Europejską do „wypełnienia swoich zobowiązań”. Jeśli Komisja nie podejmie takich działań, PE grozi jej postępowaniem sądowym.

- „Parlament niezwłocznie rozpocznie w międzyczasie niezbędne przygotowania do ewentualnego postępowania sądowego przeciwko Komisji na mocy art. 265 TFUE”

- czytamy.

Za przyjęciem rezolucji głosowało 506 posłów, przeciwko było 150, a 28 wstrzymało się od głosu.

Za przyjęciem rezolucji, której celem ma być zmuszenie Komisji Europejskiej do odebrania Polsce środków z unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy zagłosowali też polscy eurodeputowani.

- „Historia kołem się toczy. Współczesna Targowica żąda ukarania Polski za polskość, kult rodziny i wartości chrześcijańskie. Szukajcie współczesnych polskich targowiczan!”

- napisała na Facebooku europoseł Beata Kempa, przedstawiając listę europosłów, którzy poparli rezolucję.

- „Praworządność to tylko pretekst: to, co się dzieje - to gigantyczny zamach na naszą suwerenność! A teraz komunikat do eurozdrajców: Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy żyją miliony zwykłych Polaków, którzy kochają rodziny i nasz piękny kraj!”

- dodała.

Spośród polskich eurodeputowanych za przyjęciem skandalicznej rezolucji głosowali politycy Platformy Obywatelskiej: Magdalena Adamowicz, Bartosz Arłukowicz, Jerzy Buzek, Jarosław Duda, Tomasz Frankowski, Andrzej Halicki, Krzysztof Hetman, Danuta Huebner, Adam Jarubas, Jarosław Kalinowski, Ewa Kopacz, Janusz Lewandowski, Elżbieta Łukacijewska, Jan Olbrycht, Radosław Sikorski, Róża Thun und Hohenstein); Sojuszu Lewicy Demokratycznej: Marek Balt, Marek Belka, Włodzimierz Cimoszewicz, Bogusław Liberadzki, Leszek Miller); Wiosny: Robert Biedroń, Łukasz Kohut oraz Sylwia Spurek.

Przeciwko opowiedzieli się europosłowie PiS: Adam Bielan, Joachim Brudziński, Ryszard Czarnecki, Anna Fotyga, Patryk Jaki, Krzysztof Jurgiel, Beata Kempa, Izabela-Helena Kloc, Joanna Kopcińska, Zdzisław Krasnodębski, Elżbieta Kruk, Zbigniew Kuźmiuk, Ryszard Legutko, Beata Mazurek, Andżelika Możdżanowska, Tomasz Poręba, Elżbieta Rafalska, Bogdan Rzońca, Jacek Saryusz-Wolski, Beata Szydło, Dominik Tarczyński, Grzegorz Tobiszowski, Witold Waszczykowski, Jadwiga Wiśniewska, Anna Zalewska, Kosma Złotowski.

kak/PAP, wPolityce.pl, polsatnews.pl, Facebook