Właściciele psów, zwłaszcza ras klasyfikowanych jako niebezpieczne, powinni cechować się szczególną odpowiedzialnością, mądrością i opanowaniem. Niestety, rzeczywistość często jest zupełnie odwrotna. Przykładem film, który właśnie wywołał prawdziwą burzę w sieci. Mężczyzna postanowił wypuścić agresywnego bulteriera na wybiegu dla psów. Pies zaatakował mniejszego psa, a kiedy jeden z obserwatorów zdarzenia powiedział właścicielowi kilka słów pod rozwagę, ten… rzucił się na niego z pięściami.

Dramatyczne nagranie z wybiegu dla psów, które trafiło do Internetu, z pewnością nie powinno być oglądane przez osoby cechujące się szczególną wrażliwością. Przerażenie budzi nie tylko nieodpowiedzialność właściciela, która pozwolił na to, by jego pies zaatakował mniejszego. Jeszcze bardziej przeraża późniejsze zachowanie mężczyzny, który agresją dorównuje swojemu bulterierowi.

Na nagraniu widzimy, jak agresywny bulterier trzyma w zębach skomlącego, małego psa i nie chce go puścić. Kiedy po dłuższym czasie właścicielom udaje się rozdzielić czworonogi, nagrywający zajście wdał się w dyskusje ze skrajnie nieodpowiedzialnym właścicielem:

- „Zero reakcji (...) od razu powinien pan zareagować” – powiedział właścicielowi świadek zdarzenia.

- „Ale zamknij ryj. Znasz się na psach? Młody gówniarz szczeka na mojego psa”.

Na to słowa nagrywającemu mężczyźnie puściły nerwy i w ostry sposób odpowiedział:

- „No i co z tego? Twój pies nie powinien nic zrobić. Co sobie wyobrażasz? Wypier***j z tym psem z wybiegu” – odpowiedział.

I w tym momencie właściciel psa rzuca się z pięściami na kamerzystę, a nagranie się urywa.

Na szczęście sprawą zajęła się już policja. Tym razem pies zaatakował innego psa. Na miejscu jednak były również dzieci. To kolejny przykład jak niebezpieczna jest nieodpowiedzialność ze strony właścicieli psów mogących cechować się agresją.

kak/Twitter