Trybunał Konstytucyjny orzekł dziś, że przepis pozwalający TSUE na zastosowanie środków tymczasowych dot. polskiego sądownictwa jest niezgodny z konstytucją. Zaledwie kilkadziesiąt minut przed decyzją polskiego trybunału TSUE kolejny raz wydał postanowienie, w którym wezwał Polskę do „natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego”. Wiceminister Sebastian Kaleta zwrócił uwagę na absurdalność sytuacji, w której hiszpańska prawniczka ma zastrzeżenia co do polskiego systemu, choć w Hiszpanii funkcjonuje on identycznie.

Na krótko przed tym, jak Trybunał Konstytucyjny orzekł dziś, że Polska nie musi respektować decyzji TSUE o zawieszeniu Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, luksemburski trybunał kolejny raz wezwał Polskę do zawieszenie przepisów odnoszących się do Izby Dyscyplinarnej. Sprawę komentuje na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

- „21 maja - Polska ma zamknąć natychmiastowo kopalnię w Turowie. 14 lipca - Polska ma zawiesić funkcjonowanie Sądu Najwyższego. Pani Rosario Silva de Lapuerta jednoosobowo podjęła takie decyzje wobec Polski. Pytanie kiedy zawiesi naszą Konstytucję, Sejm, Prezydenta”

- napisał polityk.

Kaleta zwrócił uwagę, że decyzję wydała sędzia z Hiszpanii. Tymczasem system w Polsce funkcjonuje identycznie jak system hiszpański.

- „W Niemczech sędziów SN powołują politycy i TSUE to popiera”

- dodał.

Polityk odniósł się również do dzisiejszego orzeczenia TK, podkreślając, że to ważny krok w obronie polskiej suwerenności.

- „Ważny wyrok, który broni suwerenności Polski wobec bezprawnej uzurpacji organów UE”

- napisał.

kak/Twitter, tvp.info.pl