Jak dowiadujemy się z raportu opublikowanego przez związek rolników i producentów żywności Coldiretti, również w Polsce znajduje się 11 placówek gastronomicznych o tego typu nazwach.

Prym w tej dość niechlubnej klasyfikacji wiedzie jednak Hiszpania, w której doliczono się aż 63 restauracji nawiązujących swą nazwą do włoskiej przestępczości zorganizowanej.

Jednak problem zarówno w sferze mentalnej, jak i geograficznej jest znacznie szerszy. Okazuje się bowiem, że we Francji możemy zjeść w restauracji o nazwie „Cosa nostra”, w Brazylii mamy „Al Capone Pizza di Mafia”, w Rosji to z kolei m.in. „Camorra”, a w Finlandii „Don Corleone”.

„To obrzydliwe zjawisko, które w wielu przypadkach jest rezultatem ignorancji oraz braku wrażliwości wobec bólu powodowanego przez przestępczość zorganizowaną; trzeba temu położyć kres raz na zawsze” – napisali w swym raporcie przedstawiciele związku Coldiretti.