1 września na Zamku Królewskim w Warszawie zaprezentowano raport na temat strat poniesionych przez Polskę wskutek niemieckiej agresji i okupacji. Straty te oszacowano na ponad 6 bln zł. Polski rząd zapowiedział podniesienie tematu należnych naszemu państwu reparacji na forum międzynarodowym. Tymczasem w Niemczech pojawiają się coraz bardziej skandaliczne głosy na temat polskich roszczeń.

Na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung” Reinhard Mueller przekonuje, że polskie władze popełniają błąd domagając się odszkodowań od Niemiec. Przywołuje tutaj znane argumenty niemieckiego rządu, powołując się m.in. na traktat 2+4 czy porozumienia sąsiedzkie. Kolejny argument niemieckiego dziennikarza idzie jednak znacznie dalej.

- „Co często jest pomijane: Niemcy stracili jedną czwartą swojego terytorium. Około 12 mln Niemców zostało zabitych i wypędzonych ze swojej ojczyzny, w niektórych przypadkach w sposób ludobójczy. Była to zbrodnia, która uzasadniała roszczenie Niemiec do odszkodowania, czyli do przywrócenia stanu pierwotnego lub do rekompensaty”

- stwierdza publicysta.

Przekonuje, że wypłacanie Polsce odszkodowań otworzyłoby „nierozliczone rachunki” na całym świecie.

Reinhard Mueller twierdzi też, że domagająca się reparacji „Polska najwyraźniej nie zrozumiała sensu istnienia Unii Europejskiej” i „nie służy pokojowi”.