Dowództwo Wielonarodowej Dywizji Północny-Wschód (MND-NE) zlokalizowane jest w Elblągu. Do zadań tej formacji należy koordynacja działań czterech wielonarodowych batalionowych grup bojowych NATO rozmieszczonych w ramach EFP (wzmocnionej wysuniętej obecności) w Polsce, na Litwie, Łotwie i w Estonii.

Podczas ostatniego szczytu NATO w Madrycie zdecydowano o wzmocnieniu obecności NATO na północno-wschodniej i południowo-wschodniej flance NATO. Bataliony w tych rejonach mają być w razie konieczności gotowe do przekształcenia się w brygady.

- Wielu ludzi - na Litwie, w Polsce, w Europie, na świecie, zadaje sobie pytanie - czy to miejsce jest bezpieczne? Otóż, postanowiliśmy przyjechać tutaj z prezydentem Litwy zarówno po stronie polskiej, jak i litewskiej, żeby pokazać, że tak - jest ono bezpieczne – powiedział prezydent RP Andrzej Duda.

Jak podają media, wizyta obu prezydentów oraz szefów obrony obu krajów związana jest także z niestabilną sytuacją za naszą wschodnią granicą.

W ostatnim czasie niektóre raporty wymieniają przesmyk suwalski (korytarz suwalski – w terminologii NATO) jako obecnie najbardziej niebezpieczne miejsce na świecie. Chodzi o teren obejmujący Suwalszczyznę, Augustów i Sejny.

- Przesmyk stanowi połączenie terytorium państw bałtyckich z Polską i resztą państw NATO oraz rozdziela terytorium obwodu kaliningradzkiego i Białorusi. Według armii USA, region ten należy do potencjalnie najbardziej zapalnych punktów w Europie – czytamy na portalu niezalezna.pl.

Prezydenci Polski i Litwy w swoich oświadczeniach przedstawili istotę i ogromne znacznie obecności sił NATO w przesmyku suwalskim.

"Jest to strategiczny wąski pas ziemi, który łączy Polskę i Litwę oraz Litwę z innymi państwami bałtyckimi. Pas ziemi, o którym ostatnio sporo mówiło się w mediach nie tylko polskich, ale i europejskich i światowych. Dzieli on obwód kaliningradzki z Białorusią. Nie ma co kryć, właśnie z tego względu, jest on w sposób szczególny strzeżony przez siły NATO. Wielu ludzi - na Litwie, w Polsce, w Europie, na świecie, zadaje sobie pytanie - czy to miejsce jest bezpieczne? Otóż, postanowiliśmy przyjechać tutaj z prezydentem Litwy zarówno po stronie polskiej, jak i litewskiej, żeby pokazać, że tak - jest ono bezpieczne - powiedział Andrzej Duda.

"Obserwujemy tutaj wszyscy razem codzienną, spokojną, ale niezwykle uważną służbę stacjonujących tu żołnierzy armii NATO. To właśnie te grupy batalionowe stacjonujące zarówno po stronie polskiej, jak i litewskiej tworzą bezpieczeństwo w tym obszarze."

- kontynuował prezydent RP.

"Żołnierze armii kilku narodowości są w tym newralgicznym miejscem w jednym celu - żeby dbać o bezpieczeństwo. Chcę z całego serca podziękować żołnierzom polskim, litewskim i wszystkim naszym sojusznikom z NATO, który służą w tej części Europy za to, że dzięki nim ta ziemia jest bezpieczna" – powiedział polski prezydent.