Jak podkreślił dziennikarz Die Welt Philipp Fritz, w Polsce panuje ponadpartyjny konsensus w sprawie przejścia na energię atomową.

Publicysta pisze, że „wejście w energię jądrową jest jedynym sposobem, aby zaspokoić rosnący głód energii i jednocześnie spełnić wymogi polityki klimatycznej UE”.

„Jest to dominujące podejście w narodowo-konserwatywnej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), która tworzyła rząd do grudnia 2023 roku, oraz w Platformie Obywatelskiej (Donalda) Tuska, która obecnie rządzi w kraju wraz z koalicjantami” – czytamy.

Dalej przeczytać można, że w Polsce powstaną dwie duże elektrownie jądrowe, z których pierwsza zacznie działać w 2033 roku. Autor zwrócił również uwagę na pozycję, w jakiej znajdą się Niemcy w związku z polskimi projektami atomowymi.

„Niemcy, które w 2023 roku wyłączyły swoje trzy ostatnie elektrownie atomowe, znajdą się w Europie pomiędzy dwoma krajami, które postrzegają energię jądrową jako kluczową technologię: Francją, tradycyjnym mocarstwem atomowym na zachodzie i Polską, która reprezentuje nowe myślenie o energii atomowej” – czytamy na łamach Die Welt.

Fritz zauważył także, że Polska stawia nie tylko na wielkie elektrownie, ale także na małe reaktory SMR. „Jest już ponad sto projektów. Czyni to z Polski europejskiego lidera, choć budowa reaktorów SMR planowana jest również we Francji, Czechach i innych krajach UE” – czytamy.

W ocenie Fritza ta technologia to część szerszego nuklearnego renesansu napędzanego przez inwazję Rosji na Ukrainę. „Jak dotąd jednak, według Agencji Energii Jądrowej (NEA), tylko kilka projektów na całym świecie można uznać za SMR. Wkrótce może się to jednak zmienić” – zauważa dziennikarz.

W artykule przywołane zostały plany Orlenu, który zamierza wybudować 24 takie reaktory na terenie Polskie. Wykorzystywana przy nich będzie technologia o nazwie BWRX-300.

„Oprócz BWRX-300, Polska opiera się na całej gamie innych technologii SMR. Na przykład w marcu podpisano list intencyjny między polską firmą a Rolls-Royce SMR” – czytamy. Fritz zauważył również, że Polska stanie się prawdopodobnie centrum europejskiego „boomu” na technologie SMR.

„Towarzyszyłyby temu odpowiednie programy studiów, pojawiłby się przemysł dostawców, w skrócie: cały ekosystem wokół minireaktorów” – zauważa publicysta.

W artykule podkreślono również, że energia atomowa cieszy się poparciem większości Polaków.