Axel Vogt w marcu zarządził, aby w Lubminie nie organizować pomocy dla ukraińskich uchodźców. Okazuje się, że polityk od lat wyrażał swój entuzjazm wobec dobrych relacji z Rosją. W 2021 roku sprzeciwiał się wiązaniu sprawy Aleksieja Nawalnego z budową gazociągu Nord Stream 2.

- „Fakty, przynajmniej w mojej ocenie, nie są jeszcze tak jednoznaczne, by zrzucić winę na rząd rosyjski. Stwierdzam też, że sprawa Nawalnego jest bardzo mocno nagłaśniana w mediach, ale z punktu widzenia Nawalnego. Natomiast argumenty rządu rosyjskiego bywają zagłuszane. Nie są w ogóle słyszane ani analizowane”

- przekonywał, stając w obronie niemiecko-rosyjskiej inwestycji.

- „To prawda, że nie chcemy stracić relacji z Rosją. Mamy wspólną historię. Przeszłość nie była taka zła”

- dodawał.