W programie „Onet Rano” red. nacz. Onetu Bartosz Węglarczyk opowiedział o „podbieraniu” dziennikarzy przez nową władzę.

- „Z wszystkich naszych redakcji nowa TVP albo podebrała albo próbowała podbierać ludzi. Proponowali bardzo duże pieniądze, bardzo często stawki, które nie mają wiele wspólnego z sytuacją rynkową”

- powiedział.

W ocenie Węglarczyka to zły sygnał.

- „Zastanawiam się, czy to nie jest tak, że nowa władza zobaczyła, że TVP jako narzędzie propagandowe działa i uznała, że trzeba to zachować”

- stwierdził dziennikarz.

Swoim niepokojem podzieliła się też Magdalena Rigamonti. Związana z Onetem dziennikarka wskazuje, że do dziennikarzy wydzwaniają „konkretni politycy”, składając im propozycje.

- „Kiedy polityk dzwoni do dziennikarza, to nam wszystkim powinny zapalić się ogromne czerwone światła, bo to znaczy, że oni nie planują robić wolnych mediów, tylko rządowe, podporządkowane partii. I to jest strach, o tym powinniśmy mówić, na ten temat powinniśmy edukować”

- podkreśliła.