W programie „Onet Rano” red. nacz. Onetu Bartosz Węglarczyk opowiedział o „podbieraniu” dziennikarzy przez nową władzę.
- „Z wszystkich naszych redakcji nowa TVP albo podebrała albo próbowała podbierać ludzi. Proponowali bardzo duże pieniądze, bardzo często stawki, które nie mają wiele wspólnego z sytuacją rynkową”
- powiedział.
W ocenie Węglarczyka to zły sygnał.
- „Zastanawiam się, czy to nie jest tak, że nowa władza zobaczyła, że TVP jako narzędzie propagandowe działa i uznała, że trzeba to zachować”
- stwierdził dziennikarz.
Swoim niepokojem podzieliła się też Magdalena Rigamonti. Związana z Onetem dziennikarka wskazuje, że do dziennikarzy wydzwaniają „konkretni politycy”, składając im propozycje.
- „Kiedy polityk dzwoni do dziennikarza, to nam wszystkim powinny zapalić się ogromne czerwone światła, bo to znaczy, że oni nie planują robić wolnych mediów, tylko rządowe, podporządkowane partii. I to jest strach, o tym powinniśmy mówić, na ten temat powinniśmy edukować”
- podkreśliła.
Magdalena Rigamonti w Onet Rano mówi, że z propozycją pracy w nowej TVP do dziennikarzy dzwonią konkretni politycy. - Powinny nam się wszystkim zapalić czerwone lampki, bo to znaczy, że oni nie planują robić wolnych mediów, tylko rządowe - mówi dziennikarka. https://t.co/Cdm3E8jEB5 pic.twitter.com/7zXgZjUS8j
— Michał Wróblewski (@wroblewski_m) December 22, 2023
