Większość przedstawionych 15 lipca projektów to ubrania w kolorze białym i czarnym, choć niektóre były w barwach: zielonej, czerwonej, złotej, srebrnej i fioletowej – co można zobaczyć na nagraniach. Ale podobieństwo 106 strojów do szat liturgicznych nie kończyło się na kolorystyce odzwierciedlającej różne okresy roku liturgicznego. Na przykład styl białych, koronkowych koszul przypominał ornaty lub komże. Według producenta luksusowych marek, kolekcja miała być „hołdem dla klerykalnego krawiectwa”, czerpiąc inspirację z „peleryn, trenów, ornatów, dalmatyk, sutann”, a także innych ozdób i elementów stroju duchownego. Wśród białych ubrań było widać też nawiązania do marmurowych rzeźb św. Piotra i św. Pawła.
Wzdłuż mostu stali statyści ubrani jako kardynałowie, a wśród dodatków do kolekcji pojawiały się takie elementy, jak krzyże, różańce, trybularze i kadzielnice. Całość ok. 40-minutowego pokazu mody otworzył występ przypominający procesję kościelną ze świecami, kadzidłami i baldachimami niesionymi przez mężczyzn przebranych za ministrantów.
„Catholic News Agency” przytacza w artykule dwie opinie: Nicoli Camporiondo, studenta teologii i komentatora z TikToka, którego obserwuje 160.000 internautów, oraz ks. Alberta Ravagnaniego z archidiecezji mediolańskiej. Camporiondo uważa, że pokaz kolekcji Dolce & Gabbana to „zwykła komercjalizacja sacrum”, „uzurpacja” dla „celów światowych i bluźnierczych” czegoś, co „zawsze było monopolem osób duchownych”.
Jednocześnie Camporiondo wyraził nadzieję, że „pokaz może skłonić Kościół do refleksji nad tym, jak wciąż ludzi fascynuje tradycyjna estetyka katolicka, nawet jeśli liczba praktykujących katolików w takich krajach jak Włochy spada”. Z kolei ks. Ravagnani stwierdził o pokazie, że jest „bardzo za” i że kolekcja mu się „naprawdę” podobała: „W rzeczywistości sądzę, że to sposób, w jaki nadali wartość tradycji” – zauważył. Ks. Ravagnani dostrzega w pokazie szansę na przywrócenie choćby na chwilę „blasku, wartości, znaczenia i uroku” tracącym swą wymowę praktykom religijnym, co jego zdaniem nie byłoby czymś złym.
Ks. Ravagnani jest znanym włoskim influencerem katolickim, którego profil na Instagramie śledzi 250.000 osób. Kiedy jednak poprosił swoich obserwujących o podzielenie się opiniami, zdecydowana większość była przeciwna kolekcji prezentowanej przez Dolce & Gabbana. Obok zarzutów znieważania tradycji czy bluźnierstwa, pojawiły się też uwagi o „ostentacji i bogactwie” zamiast Kościoła ubogiego, prostego i pokornego. Duchowny tę ostatnią uwagę skomentował stwierdzeniem, że nie oznacza to, iż Kościół „ma być niedbały czy brzydki”, a „ludzka umiejętność tworzenia rzeczy pięknych jest sposobem na współudział w dziele Bożym”.
Redakcji CNA nie udało się uzyskać komentarza ze strony Dolce & Gabbana. Doradcą przy organizacji pokazu był ks. Alberto Rocca z Mediolanu, który jest dyrektorem Pinakoteki Ambrozjańskiej. Podkreślając kunszt prezentowanej kolekcji, jest on zdania, że „byłoby dużym uproszczeniem postrzegać to jedynie jako modę, a nie sztukę”. Według duchownego projektanci – Domenico Dolce i Stefano Gabbana – „zawsze wykorzystują pewne [symbole religijne], ponieważ to część włoskiego kontekstu, a oni są katolikami”.