Wiceprezes PiS w swoim przemówieniu podkreślał:

„[…] tu, proszę państwa, pewna konsternacja jednak, ponieważ my słyszymy od naszych przyjaciół po prawej stronie sceny politycznej, mówię tu w szczególności o Konfederacji, że chcą oczywiście Polski wolnej, chcą Polski suwerennej, chcą Polski wolnego rynku, chcą Polski wolności, w tym wolności słowa. Chcą Polski rozwijającej się, chcą tylko i wyłącznie interesu Polski. To wszystko tak jak my, tylko w przeciwieństwie do nas, oni jednak raz po raz mówią, że będą się rozglądać, będą również rozmawiać z Platformą Obywatelską o jakimś przyszłym sojuszu”.

Dalej zwrócił się do Sławomira Mentzena, Krzysztofa Bosaka i pozostałych polityków Konfederacji:

„To nie jest czas na gierki polityczne. To nie jest czas na jakieś flirty polityczne”.

Zaznaczył, że Polska znajduje się na bardzo niebezpiecznym wirażu. Przypomniał, że dzięki wspólnym siłom w drugiej turze wyborów prezydenckich zwyciężył Karol Nawrocki. Dodał:

„Za chwilkę, także po wczorajszym trzęsieniu ziemi, które rozpoczął marszałek Szymon Hołownia, mówiąc wprost o tym, że było przestępstwo podżegania do zamachu stanu, za chwilkę może się okazać, że trzeba będzie brać rząd w swoje ręce”.

Stwierdził, że stąd „Deklaracja Polska” i zaprosił do niej właśnie Konfederację. Zapewnił:

„Przyjmijcie to zaproszenie, a Polska będzie piękna, stabilna, wolna, rozwijająca się najszybciej w Europie”.

Mówił też, że to zapewnienie, że w Polsce nie będzie Zielonego Ładu, nielegalnych migrantów.