Kilka dni temu marszałek Sejmu Szymon Hołownia publicznie przyznał, że był nakłaniany do udziału w zamachu stanu. Później wyjaśnił, że chodziło o uniemożliwienie zaprzysiężenia prezydenta Karola Nawrockiego. W rozmowie z red. Jakiem Karnowskim z Telewizji wPolsce24 do słów lidera Polski 2050 odniósł się prezes PiS Jarosław Kaczyński.

- „To już jest kwestia do rozstrzygnięcia dla prokuratorów, sędziów, gdyby tę sprawę złożono w prokuraturze. To znaczy, gdyby było zawiadomienie. Natomiast dzisiaj to jest przede wszystkim sprawa polityczna”

- ocenił.

- „To jest problem, który sprowadza się do tego, że jeden z trzech najważniejszych ludzi tej koalicji mówi coś, co jest bardzo poważnym oskarżeniem wobec jakichś niesprecyzowanych - nie mówi, o kogo chodzi - ale ludzi, wydaje się, że z tej koalicji także”

- dodał.

Czy natomiast można być spokojnym o zaplanowane na 6 sierpnia zaprzysiężenie Karola Nawrockiego?

- „Ja sądzę, że w tej chwili prawdopodobieństwo, że to pójdzie dobrze, tak jak powinno pójść, jest wysokie. Ale nie mogę w żadnym wypadku powiedzieć, że jestem pewien, że się nic nie stanie, bo mamy do czynienia z taką formacją polityczną, która działa bardzo często łamiąc prawo i teraz jednocześnie [jest] ogromnie zaskoczona tym, że nie udało się domknąć systemu i w związku z tym plany się w wielkiej mierze zawaliły”

- zauważył prezes PiS.

- „Nie można więc powiedzieć na pewno, ale można powiedzieć, że bardzo prawdopodobnie”

- podkreślił.