Hans G. to niemiecki przedsiębiorca, właściciel firmy na Pomorzu, który zasłynął poniżaniem swoich pracowników i wygłaszaniem nazistowskich komentarzy w pracy. Rasistowskie wypowiedzi i groźby wobec pracownic nagrała jego podwładna, Natalia Nitek-Płażyńska.

„Tak, jestem hitlerowcem…” – mówił przedsiębiorca, przekonując przy tym, że chciałby „wystrzelać wszystkich Polaków”. „Gdyby nie Niemcy, to Polacy mieszkaliby w jaskiniach”, „Nienawidzę czarnuchów, ale Polacy są jeszcze gorsi”, „Polak patriota, Słowianin to gorzej niż bambus…” – mówił do swoich pracowników. Przy tym wielokrotnie im groził. Jedna z pracownic opowiada, że kiedy nie był zadowolony z rezultatów pracy zapowiedział, że zamówi dla wszystkich swoich pracowników trumny.  

W lipcu 2020 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał Hansa G. winnym znieważenia, ale niewinnym gróźb karalnych. Sąd Apelacyjny natomiast stwierdził, że Natalia Nitek-Płażyńska powinna przeprosić Hansa G., zapłacić mu 10 tys. zł i pokryć koszty rozprawy sądowej.

Dziś Sąd Najwyższy rozpatrzył skargę kasacyjną wniesioną przez Nitek-Płażyńską.

- „Sąd Najwyższy uwzględnił moją i RDI skargę kasacyjną.

Wg SN moja postawa zasługuje na moralną aprobatę. Nie jest to zwykły konflikt pracodawca-pracownik. Ta sprawa dot. miary i granic treści antypolskich a jako poszkodowana doznałam podwójnej wiktymizacji przez wyrok SA”

- napisała na Twitterze Nitek-Płażyńska.

- „SN skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia w SA”

- dodała.