Prokuratura broniła się, twierdząc że procedury nie pozwoliły jej odmówić rosyjskiemu szpiegowi dostępu do akt. Tymczasem były funkcjonariusz ABW w rozmowie z dziennikiem podkreślił, że:

Prokuratura, wiedząc, że zostanie wymieniony, powinna odmówić na podstawie art. 156 k.p.k. To przepis wprowadzony w 2021 r. dla ochrony ważnego interesu państwa. Stanowi wentyl bezpieczeństwa. Dlaczego z niego nie skorzystano?”.

Rzecznik Prokuratury Krajowej przyznał, że Rubcow przez dwa tygodnie lipca czytał akta, zapoznał się kancelarii tajnej ABW z niejawnymi materiałami. W siedzibie prokuratury z kolei poznał akta jawne.

Zdaniem prokuratora Kazimierza Olejnika, prokuratura powinna udostępnić Rubcowowi wyłącznie materiały, na których oparła zarzut. Tymczasem poseł PiS Andrzej Śliwka podkreślił:

BODNAR do dymisji! To jest niewyobrażalny skandal. Oficer GRU Pavel Rubcov, zanim został wymieniony, poznał WSZYSTKO co zostało zebrane na niego w polskim śledztwie”.

Dalej dodał:

Bodnarowcy zamiast odmówić mu prawa zapoznania się z aktami, udostępnili mu całość akt”.