W czasie rocznicy zakończenia II wojny światowej Kreml realizował cele propagandowe. Polskie służby zidentyfikowały przekazy wrogie m.in. wobec Polski.

Rosyjska propaganda dotycząca kwestii historycznych jest ważnym elementem wywierania przez Kreml wpływu na inne państwa. Na bazie mitu wojny „wyzwoleńczej” Rosja buduje swoją politykę wewnętrzną i zagraniczną. Atakuje jednocześnie te kraje i podmioty, które przeciwstawiają się zmanipulowanej wersji wydarzeń promowanej przez Kreml. Przy okazji rocznicy zakończenia II wojny światowej rosyjska propaganda zaprezentowała wiele tez mających na celu realizację strategicznych celów Moskwy.

Działania Rosji są stale ukierunkowane na promowanie rosyjskiej narracji i wybielanie roli ZSRS w wybuchu II wojny światowej, ale także na oczernianie Polski i polityki II RP, tworzenie napięć między członkami Unii Europejskiej i NATO oraz wymazywanie odpowiedzialności Kremla za zbrodnie z czasów II wojny światowej, w tym za zbrodnię katyńską. Rosja poprzez działania propagandowe czy dezinformację, wykorzystywane w międzynarodowej debacie, od lat usiłuje narzucić własną, fałszywą narrację historyczną, która ma dać Rosji korzyści w bieżącej polityce. Za pomocą tego typu działań Rosja próbuje legitymizować własną polityką imperialną.

Poniżej prezentujemy przykłady rosyjskich działań propagandowych:

- W angielskojęzycznym serwisie Strategic Culture Foundation, zrzeszającym m. in. zachodnich publicystów prezentujących poglądy zbieżne z optyką Kremla, opublikowano artykuł kanadyjskiego historyka Michaela Carleya. Stanowi on zbiór rosyjskich tez na temat historii, głównie II wojny światowej.

W tekście M. Carley oskarża – w typowy dla Kremla sposób – Polskę o sojusz z Hitlerem, powtarza propagandę na temat konieczności interwencji ZSRS w Polsce z uwagi na odebranie ziem ukraińskich i białoruskich zajętych przez RP w 1920 roku. Autor atakuje również Polski Rząd w Londynie, że wykorzystywał odkrycie zbrodni katyńskiej do próby rozbicia jedności aliantów. W tekście pojawia się typowe dla Moskwy oskarżanie Polski o niszczenie pomników i zakłamywanie „wyzwolenia” Europy przez ZSRS.

Pierwotnie omawiany tekst pojawił się na polskojęzycznej stronie kremlowskiej tuby propagandowej, tj. Sputnika. Rosja szuka różnych kanałów oddziaływania na zachodnią opinię publiczną.

- Współpracujący z rosyjskimi służbami ośrodek analityczny RISS oskarżał Zachód o fałszowanie i polityczne wykorzystywanie historii. Tekst zawierał sugestie, jakoby Bruksela miała instrumentalizować historię, by konfrontować się z Rosją. Artykuł atakuje też Zachód za to, że rzekomo celowo pomija kwestię ofiar poniesionych przez Sowietów w czasie II wojny światowej. Rosja stale prezentuje się jako ofiara niesprawiedliwych ocen Zachodu.

RISS to zaplecze analityczne rosyjskiego wywiadu, pozostające pod nadzorem Kremla. Jego szefem jest M. Fradkow, b. wieloletni szef Służby Wywiadu Zagranicznego FR. Przedstawiciel RISS w 2017 r., na wniosek ABW, został wydalony z Polski z uwagi na działania wymierzone w RP.

- Rosyjska Rada Spraw Zagranicznych (RIAC) atakuje kraje Europy Środkowej wskazując, że przyjęcie ich do UE miało „negatywny” wpływ na stanowisko Zachodu dot. historii, II wojny światowej i „wyzwolenia”.

 

Autor artykułu opublikowanego na stronie RIAC atakuje bezpośrednio Polskę, twierdząc, że za jej stanowiskiem wobec II wojny światowej stoi chęć ukrycia rzekomych win własnych. Polska jest atakowana kłamstwem, że ukrywa „codzienny udział Polaków w Holokauście” na rzecz „narodowego mitu”. Za „narodowy mit" uznaje się „podkreślanie walki z dwoma totalitaryzmami”.

 

To już kolejny, po RISS, przekaz rosyjskiego ośrodka analitycznego, w którym decyzję o wejściu krajów Europy Środkowej do UE prezentuje się jako wydarzenie mające negatywne skutki dla relacji Rosja-Zachód.

 

We wskazanym artykule rosyjska propaganda wbija klin między kraje Europy Środkowej a Francję - wskazuje się na pozytywne podejście E. Macrona do kwestii historii. Prezentowanie opisanej narracji ma sygnalizować, że to Europa Środowa i Wschodnia jest przeszkodą dla realizowania bieżących, wspólnych interesów.

- Rosyjskie media komentują reakcje Polski na usunięcie z budynku w Twerze tablicy upamiętniającej ofiary zbrodni katyńskiej. Zdaniem autorów rosyjskiej narracji „Rosja oddała historyczną sprawiedliwość, czym doprowadziła Polskę do histerii”.

Przy tej okazji rosyjska propaganda oskarża Polskę o to, że zapomniała „o masowej likwidacji pomników upamiętniających żołnierzy Armii Czerwonej w Polsce, którzy wyzwolili Polskę spod nazistowsko-faszystowskiej okupacji”.

Celem publikacji było m.in. pokazywanie działań RP jako histerycznych, wybielanie zbrodni sowieckich, atakowanie dekomunizacji w RP, wzmacnianie mitu wyzwolenia Europy przez ZSRS, a także  manipulowanie obrazem działań Kremla w czasie II wojny światowej oraz prowokowanie kolejnych reakcji władz RP.

- Propagandowa tuba Kremla - RT manipuluje historią II wojny światowej by wybielać historię ZSRS. Na łamach RT Neil Clark publikuje tekst „27 milionów powodów, dla których musimy pamiętać Dzień Zwycięstwa i przeciwstawiać się próbom przepisywania historii”.

Autor tekstu twierdzi, że w ostatnich latach na Zachodzie wkład ZSRS w walkę z Hitlerem był marginalizowany, a nawet ignorowany. Jednocześnie autor piętnuje tych, którzy mówią o współodpowiedzialności sowieckiej Rosji za II wojnę światową. Tekst ponawia fałszywe tezy mówiące, że ZSRS był jedynym państwem chcącym zablokować Hitlera przed wojną. Obarcza winą za wojnę państwa Zachodu. Autor rozmywa też fakt okupacji Europy Środkowej po 1945 roku, wskazując że reżimy komunistyczne stały się z czasem „mniej surowe”.

Warto wskazać, że celem publikacji było: rozmywanie odpowiedzialności sowieckiej Rosji za atak na Polskę w 1939 roku, rozmywanie sowieckich zbrodni w czasie wojny i po 1945 roku oraz pokazywanie Rosji jako ofiary niesprawiedliwych ocen Zachodu.

- Przy okazji rocznicy zakończenia II wojny światowej rosyjska propaganda promuje książkę, która powtarza znane z przekazów Kremla tezy zakłamujące fakty na temat paktu Stalin-Hitler, wybielające działania ZSRS w czasie wojny i oskarżające Zachód, w tym Polskę, o wymazywanie pamięci o „wyzwoleniu”.

- Rosyjski portal, trwale zaangażowany w propagandowe działania Kremla, przywołuje słowa ministra spraw zagranicznych RFN, który powiedział, że całą winę za II wojnę światową ponosi III Rzesza.

Portal atakuje przy okazji Polskę i kraje bałtyckie, wskazując, że wbrew faktom i słowom ministra RFN negują one historię i „piszą historię na nowo”, obarczając winą ZSRS.

Po raz kolejny rosyjska propaganda wybiela zbrodnie Kremla, m.in. fałszując okoliczności wybuchu II wojny światowej.

Celem tego artykułu jest wybielanie działań ZSRS w czasie II wojny światowej, wbijanie klina pomiędzy Niemcy, Polskę i kraje bałtyckie, sianie chaosu informacyjnego, utrwalanie wizerunku Rosji jako ofiary niesprawiedliwości Zachodu oraz wzmacnianie mitu „wojny wyzwoleńczej”.

- Rosja neguje fakty pokazujące współodpowiedzialność Kremla za II wojnę światową i odrzuca stanowiska Polski i Zachodu przypominające o winach ZSRS. „Rosja nie ma i nie może mieć poczucia winy z powodu wybuchu II wojny światowej - na ołtarzu Zwycięstwa złożono 27 mln istnień ludzkich” - mówił W. Putin. Rosyjska propaganda stale prezentuje „dokonania” ZSRS z czasów II wojny światowej jako argument na rzecz realizacji bieżącej polityki imperialnej Kremla. Dlatego Moskwa atakuje każdego, kto przypomina o niewygodnych dla Kremla faktach.

W rosyjskim przekazie udział ZSRS w pokonaniu nazistowskich Niemiec powinien być wystarczającym argumentem na rzecz wymazania z historii współpracy Stalina z Hitlerem, wspólnego ataku na Polskę w 1939 roku oraz wielu zbrodni sowieckich w czasie i po II wojnie światowej.

- Rosyjski prezydent znów rozpowszechnia propagandę na temat II wojny światowej. Putin w wywiadzie stwierdził, że zajęcie Zaolzia przez II RP było „tajnym spiskiem Polski i Niemiec”. Rozmywał także fakt podpisania paktu Stalin-Hitler i oskarżył przedwojenne rządy o paktowanie z Hitlerem.

W. Putin znów przedstawiał ZSRS jako jedyny kraj, który przeciwstawiał się nazistowskim Niemcom. Słowa Putina to kolejny element kampanii historycznej, która ma na celu wybielanie historii ZSRS i wypaczanie historii II wojny światowej.

Warto wskazać, że rosyjska kampania propagandowa jest obliczona m.in. na rozmywanie odpowiedzialności ZSRS za II wojnę światową, oskarżanie Zachodu o sprzyjanie Hitlerowi, wyciszanie sojuszu Stalina i Hitlera w 1939 roku, a także oskarżanie Polski o przyczynienie się do II wojny światowej.

- Przed 75. rocznicą zakończenia II wojny światowej Rosja nasila dezinformację historyczną nie tylko przeciwko Polsce, ale też np. Finlandii. Manipulując faktami i „nieznanymi” dotąd archiwami, oskarża Finów o ludobójstwo na słowiańskich więźniach wojny 1941-1944.

 

Realizowane przez rosyjską propagandę działania miały na celu:

- rozmywanie współodpowiedzialności ZSRS za wybuch II wojny światowej;

- rozmywanie odpowiedzialności Kremla za zbrodnie z czasów II wojny światowej i po 1945 roku;

- prezentowanie Polski jako kraju rusofobicznego, który nie dba o miejsca pamięci o żołnierzach sowieckich;

- prezentowanie polityki historycznej Polski i in. krajów Europy Środkowej jako przeszkody w relacjach Zachód-Rosja;

- utrzymywanie mitu „wojny wyzwoleńczej”;

- oskarżanie rządów Europy Zachodniej o doprowadzenie do wybuchu II wojny światowej;

- używanie wątków dot. historii do prób poróżnienia krajów UE;

- prezentowanie Rosji jako ofiary niesprawiedliwych ocen Zachodu.

 

Stanisław Żaryn

Rzecznik Prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych

(gov.pl)