Gdańscy policjanci udali się wieczorem 26 grudnia do jednego z nocnych klubów, w związku ze zgłoszeniem o odbywającej się tam imprezie. Okazało się, że w imprezie bierze udział 200 osób. Teraz poważne konsekwencje grożą organizatorowi.

Kiedy pierwszy raz funkcjonariusze zjawili się w klubie, przebywało w nim kilkanaście osób. Przedstawiciel lokalu przekonywał, że są to tancerze przygotowujący się do zawodów. Przy stoliku siedziały osoby spożywające zakupiony w lokalu alkohol. Właściciel został ukarany mandatem, jednak odmówił jego przyjęcia. W związku z tym wniosek o ukaranie zostanie skierowany do sądu.

To jednak nie był koniec policyjnych interwencji w klubie tej nocy. Po północy policja ponownie została wezwana na miejsce. Wówczas w lokalu zastano 200 osób.

- „Materiał zebrany w tej sprawie zostanie przekazany pod ocenę pracowników sanepidu, którzy mogą nałożyć na organizatora karę administracyjną w wysokości 30 tys. zł. Policjanci skierują również wniosek do sądu o ukaranie właściciela za sprzedaż alkoholu i podawanie go klientom w lokalu. Za to wykroczenie grozi kara grzywny lub nagany” – mówi cytowana przez Radio Gdańsk rzeczniczka gdańskiej policji, Karina Kamińska.

kak/Radio Gdańsk, tvp.info.pl