"...Wybrał Pan drogę, więc proszę nią maszerować z całym rynsztunkiem"- w taki sposób opozycjonista czasów PRL, Krzysztof Wyszkowski odniósł się do decyzji prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie ustawy degradacyjnej. 

Przypomnijmy, że głowa państwa zdecydowała, że ustawy nie podpisze i odeśle ją do dalszych prac Sejmu. Sympatycy PiS i prawicy raczej nie przyjęli prezydenckiego weta z radością, czego nie można powiedzieć o takich ludziach jak Monika Jaruzelska czy były lider SLD, Leszek Miller. 

W kilku twittach sprawę skomentował Krzysztof Wyszkowski, członek Kolegium IPN. 

"Nie tędy droga!"- podkreślił Wyszkowski. Zdaniem legendarnego opozycjonisty, prezydent zapowiada w ten sposób budowę własnego obozu politycznego, a ustawę mógł skrytykować, gdy znajdowała się w fazie prac.

"Droga na sojusz z Totalnymi otwarta!"- ocenił na Twitterze Krzysztof Wyszkowski.

"Na święta duet PAD - Tusk zaśpiewali Polakom piosenkę: Przeczekamy PiS i pokażemy, że my, ludzie Unii Wolności, nie pozwolimy na wyrwanie się z III RP!"- napisał członek Kolegium IPN. W kolejnych wpisach na Twitterze ironizował:

"Panie Prezydencie - po świętach należy zaprosić na naradę również Związek Riazańczyków, bo musi być przedstawiciel "drugiej strony", bo stanowisko ambasady Rosji jest znane" oraz: "Panie Prezydencie - czas naprawić krzywdę wyrządzoną Leonidowi Breżniewowi, którego okrutnie skrzywdzono pozbawieniem orderu Virtuti Militari! Wybrał Pan drogę, więc proszę nią maszerować z całym rynsztunkiem".

yenn/Twitter, Fronda.pl