Po słynnych już urodzinach redaktora RMF FM Roberta Mazurka, dwaj posłowie PO Borys Budka i Tomasz Siemoniak oddali się do dyspozycji przewodniczącego PO Donalda Tuska. Ponieważ Budka pełni, ale został zawieszony, funkcję przewodniczącego klubu Platformy Obywatelskiej, to do poprowadzenia kolejnego posiedzenia klubu wyznaczono innego polityka na jego miejsce.

- Posiedzenie klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, który zbiera się w środę rano, poprowadzi w zastępstwie Borysa Budki wiceprzewodniczący Rafał Grupiński, szef klubu PO w Sejmie VII kadencji - poinformował PAP rzecznik PO Jan Grabiec.

W ubiegłym tygodniu Rzecznik PO Jan Grabiec informował też, że lider PO Donald Tusk na rozmowę wezawał Borysa Budkę i Tomasza Siemoniaka "w związku z niezachowaniem należytych standardów, jakich oczekuje się od wiceprzewodniczących PO" – czytamy.

Jak donoszą media i wynika z opublikowanych w dzienniku „Fakt” zdjęć, wśród gości byli przedstawiciele niemal wszystkich ugrupowań sejmowych, a m.in. Łukasz Szumowski i Marek Suski z PiS, Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski, Tomasz Siemoniak, Borys Budka i Sławomir Neumann z PO, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz z małżonką. Na zdjęciach można też zobaczyć przedstawicieli rządu - wicepremiera, ministra kultury Piotra Glińskiego oraz szefa KPRM Michała Dworczyka.

Politycy PO nie byli w tym czasie obecni w Semie na prezentacji ustaleń przez prezesa NIK Mariana Banasia. Pytani przez "Fakt" o przyczynę swoje nieobecności, posłowie odpowiadali zgodnie, że w tym czasie mieli … "inne obowiązki".

Sam Borys Budka powiedział: "Miałem prace związane z przygotowaniem konwencji. Zajmowaliśmy się tym wspólnie z posłami Siemoniakiem i Neumannem".

Żaden z polityków PO nie chciał komentować dla PAP zaistniałej sytuacji.

 

mp/pap