Również w Polsce lewicowi ekstremiści są zdolni do takich środków, jak podpalanie kościołów? Ewidentną zachętę do tego typu działań opublikowali wczoraj w mediach społecznościowych aktywiści Strajku Kobiet. Na stronie warszawskich działaczy pojawiła się grafika przedstawiająca płonący kościół otoczony przez czerwone błyskawice. Internauci zwracają uwagę, że od słów do czynów jest niedaleko, a prześladowania Żydów też zaczynały się od propagandowych rysunków.

Podpisana hasłem „Piekło kobiet” grafika jest odpowiedzią Strajku Kobiet na decyzję rządu, zgodnie z którą zamknięte w Polsce pozostają teatry, kina oraz muzea, a przy zachowaniu sanitarnego rygoru funkcjonować mogą kościoły.

- „Niedziela. Kościoły otwarte, teatry zamknięte. To żałosny symbol końca tej władzy. Wyp… ć do San Escobar” – napisali aktywiści Strajku Kobiet.

Na niebezpieczeństwo tego typu działań lewicowych ekstremistów zwrócił uwagę poseł Konfederacji Krzysztof Bosak. Polityk przestrzega, że tego typu propaganda może być wstępem do fizycznych ataków na świątynie i duchownych.

- „Coś takiego dziś na facebooku opublikował warszawski @strajkkobiet. Czas na dyskusję gdzie kończy się publicystyka, a zaczyna przestępstwo nawoływania do nienawiści na tle religijnym. Słowa i obrazy mają znaczenie” – napisał.

kak/wPolityce.pl, DoRzeczy.pl, Twitter, Facebook