Po decyzji Donalda Tuska o niekandydowaniu w wyborach prezydenckich, Platforma Obywatelska znalazła się w potrzasku. Media donosiły o kandydaturze Adama Bodnara, Małgorzaty Kidawy - Błońskiej, a nawet Szymona Hołowni.

Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar jednak oświadczył, że nie będzie startował w nadchodzących wyborach prezydenckich. Jak dodał, nie ma zamiaru nawet ubiegać się o drugą kadencję RPO.

- Nie będę startował. Jest wiele powodów, dla których nie będę tego robił. Być może jest potrzeba kandydata obywatelskiego. Artykuł namawiający mnie do startu traktuję jako wyraz docenienia mojej pracy - powiedział Bodnar.

- Nie ma szansy, że na przykład za trzy miesiące zmienię zdanie - zaznaczył RPO

.- Ostatnio udało mi się zdobyć habilitację, więc mogę być naukowcem. Ale nie mogę wykluczać zaangażowania się w służbę publiczną, za co uznaję też politykę - powiedział Bodnar.

bz/wyborcza.pl