Szef Europejskiej Partii Ludowej, były szef Rady Europejskiej i były premier Polski, Donald Tusk, zasugerował... rozbicie Wielkiej Brytanii. Tusk wypowiedział się na temat ewentualnej niepodległości Szkocji.

 

Jak podkreślił polityk, nie jest jego rolą wchodzić w wewnętrzne sprawy Wielkiej Brytanii, ale może on zapewnić, że gdyby niepodległa Szkocja chciała przystąpić do UE, to zostałaby powitana z radością. "Chce się powstrzymać od powiedzenia czegoś zbyt dosadnego. Czuję się bardzo szkocko, zwłaszcza po brexicie" - powiedział Tusk.

"Z punktu widzenia emocji nie ma wątpliwości, że wszyscy byliby entuzjastycznie nastawieni tutaj w Brukseli, a bardziej ogólnie w Europie" - dodał.

Ta skandaliczna wypowiedź została ostro skrytykowana przez brytyjskie MSZ, a także przez byłego szefa MSZ Polski Witolda Waszczykowskiego.

"Jest obwiniany za Brexit. Dziś podżega do rozbicia W Brytanii, mocarstwa nuklearnego, członka NATO. Rozpad WB to cios dla bezpieczeństwa Europy i Polski. Aż tak nienawidzi własnego kraju? Kto służy interesom rosyjskim? Właśnie takie działanie!" - napisał Witold Waszczykowski na Twitterze.

Z kolei szef MSZ Wielkiej Brytanii, Dominic Raab, określił Tuska jako "nieodpowiedzialnego" oraz "nieeuropejskiego" za sugerowanie rozpadu Wielkiej Brytanii. Raab stwierdził, że inne kraje europejskie, które mają podobny jak Londyn problem z separatyzmem - na przykład Hiszpania - raczej nie chciałyby przyjęcia Szkocji do UE.

bsw/twitter, the sun