- Komisja jednoznacznie stwierdza, że w Centrum Medycznym WUM sp. z o.o. miała miejsce zła organizacja akcji szczepień. Komisja stwierdza ponadto fakt braku należytego doboru osób, którym zaproponowano i wykonano szczepienia – oświadczyła w dniu dzisiejszym rzeczniczka WUM Marta Wojtach.

Jak dalej podała Wojtach, z prac komisji wynika, że podczas szczepień na WUM doszło do licznych nieprawidłowości.

Jak dalej wynika z przeprowadzonej kontroli przez Komisję, szczepienia były zorganizowane pod presją czasu w okresie świąteczno-noworocznym. Szczepienia te natomiast zgodnie z planem CM WUM sp. o.o. miały się rozpocząć 4 stycznia br., tak jak to pierwotnie ustalono z NFZ.

Jak podano też w komunikacie, 29 grudnia 2020 r. CM WUM sp. z o.o. otrzymało 75 pierwszych dawek, a 30 grudnia 2020 r. kolejnych 375 dawek, które ze względu na to, że zostały dostarczone rozmrożone, należało zużyć do końca roku.

Sytuacja ta spowodowała, że zdecydowano się na zaproponowanie szczepień dodatkowym osobom. Miało to wynikać to z obawy, że dostarczone dawki szczepionek nie będą mogły zostać wykorzystane w okresie świąteczno-noworocznym.

- Komisja jednoznacznie stwierdza, że w Centrum Medycznym WUM sp. z o.o. miała miejsce zła organizacja akcji szczepień. Komisja stwierdza ponadto fakt braku należytego doboru osób, którym zaproponowano i wykonano szczepienia – glosi komunikat Komisji.

Jak dalej ustalono także rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong „nie wywierał żadnych nacisków na zarząd spółki zależnej CM WUM Sp. z o.o. w kwestii doboru osób do szczepienia”. Miał on też nie otrzymać list osób, które zostały zgłaszone do szczepień. Nie znał także kryteriów kwalifikacji do szczepień przez CM WUM sp. z o.o.

 

mp/pap