Szef Światowego Programu Żywnościowego (WFP) przy ONZ David Beasley zaapelował do rosyjskiego dyktatora Władimira Putina o otworzenie zablokowanych przez Rosjan ukraińskich portów, w których utkwiły miliony ton eksportowanego przez Ukrainę na cały świat zboża, co śmiercią głodową mogą przypłacić miliony ludzi.

W środę w Nowym Jorku na spotkaniu z udziałem sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa, Beasley zaapelował do Rosji o umożliwienie przez nią „bezpiecznego i pewnego eksportu zboża przechowywanego w ukraińskich portach”, by mogło ono wreszcie trafić na światowe rynki.

W wyniku tego działania milionom osób, szczególnie w regionach najuboższych w możliwości produkcyjne żywności, grozi po prostu śmierć głodowa.

„Chodzi tu o najbiedniejszych z biednych, którzy są teraz na skraju śmierci głodowej” – podkreślił szef WFP, zapewniającej żywność 125 milionom osób na całym świecie, z czego połowa zasobów żywnościowych zaspokajająca te potrzeby pochodzi właśnie z Ukrainy.

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres  ostrzegł natomiast, że na skutek rosyjskiej inwazji na Ukrainę oraz niszczenia przez Rosję ukraińskiego rynku produkcji żywności zagrożone niedoborem żywności są „dziesiątki milionów ludzi, którzy znajdą się na granicy zagrożenia braku bezpieczeństwa zaopatrzenia w żywność, a następnie niedożywienia, masowego głodu i klęski głodu, co może doprowadzić do kryzysu trwającego przez lata”.

 

ren/PAP