W dniu 6. grudnia obchodzimy tzw. "mikołajki". Jednak prawdziwy święty Mikołaj nie ma zbyt wiele wspólnego z postacią w czerwonym szlafroku, która pojawiła się w kulturze masowej za sprawą reklamy Coca Coli czy innych firm. Dziś jest wspomnienie Świętego Mikołaja- biskupa walczącego z herezją.

Jak przypomina ks. Daniel Wachowiak w mediach spolecznościowych, święty Mikołaj podczas Soboru Nicejskiego... spoliczkował biskupa Ariusza za jego herezje.

Bp Arisz głosił, że Syn Boży nie był Bogiem z samej natury, lecz tylko pierwszym spośród stworzeń, czyli uznawał, że  był czas, kiedy Syn nie istniał. Z kolei Duch Święty według nauki Ariusza był pierwszym tworem Syna. Tym samym zaprzeczał on dogmatowi o Trójcy Świętej w imię radykalnego monoteizmu.

Na Soborze Nicejskim I w roku 325 arianizm został uznany za herezję.

- Sobór nicejski w 325 roku miał ustalić fundamentalne dogmaty krzepnącego wciąż chrześcijaństwa. Obrady były do tego stopnia burzliwe, że siłę argumentu zastępował niekiedy argument siły, a mężowie soborowi nie bacząc na powagę sytuacji, brali się za bary – czytamy na portalu polskieradio24.pl

- Święty Mikołaj policzkuje biskupa Ariusza za jego herezje. Sytuacja ma miejsce na Soborze Nicejskim. Święty Mikołaju, spoliczkuj dzisiejszych heretyków - pisze ks. Daniel Wachowiak

mp/twitter/polskie radio 24/fronda.pl