Co ma katolicyzm do znęcania się nad zwierzętami, zabijania ich czy trzymania na łańcuchach? Mimo to na dzisiejszej demonstracji obrońców praw zwierząt pojawiły się transparenty z takimi hasłami, jak "lepiej być zwierzęciem niż wierzącym" czy "Katolicy! Dręczymy zwierzęta!!! To niegodne człowieka!


Być może było to nawiązanie np. do sprzeciwu wobec zakazu hodowli zwierząt futerkowych ze strony Radia Maryja. Jakkolwiek by nie było, tego rodzaju hasła są zbyt mocne i krzywdzące. 

W rozmowie z PAP przedstawicielka organizacji Otwarte Klatki, Anna Iżyńska poinformowała, że dzisiejsza demonstracja była odpowiedzią na działania ministra rolnictwa, Jana Ardanowskiego, który zapowiedział, że wycofa z projektu nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt kilka zapisów, które są ważne dla organizacji. Niedawno Ardanowski przekonywał, że nie będzie zakazu hodowli zwierząt na futra, za to wprowadzone będą bardziej rygorystyczne kontrole i certyfikaty. Protest obrońców praw zwierząt dotyczy również wycofania innych zapisów, m.in. zakazu występowania dzikich zwierząt w cyrkach, trzymania zwierząt na łańcuchach czy uboju rytualnego. 

Religia występuje tam, jak widać, tylko w trzecim przypadku. I nie jest to, bynajmniej, religia katolicka...

yenn/Twitter, Fronda.pl