Satanista z USA przyjął imię babilońskiego bożka Pazuzu (takie samo imię nosił diabeł, dręczący dziewczynkę w filmie „Egzorcysta”). Jak się jednak okazało, satanistyczne fascynacje nie są jedyną winą mężczyzny, bowiem zabił on i zjadł cztery osoby.
W ogrodzie Pazuzu Ilaha Algard policja odkryła dwa niekompletne szkielety ludzkie. Były to szczątki mężczyzn, których satanista zjadł kilka lat temu. Pazuzu podobnie postąpił też z dwiema prostytutkami. Resztę szczątków, których nie zjadł, spalił w palenisku.
Satanista publicznie opowiadał o swoich zbrodniach, ale nikt nie traktował go serio. „Paz mówił o tym każdemu. Ale nigdy mu nie wierzyłam. Śmiał się, że ma w ogrododzie szkielety. Opowiadał co zrobił i dlaczego to zrobił. Nikt mu nie wierzył” –ujawnia w rozmowie z The Hufftington Post kobieta, która przez miesiąc mieszkała z Algardą.
Sataniście grozi teraz dożywocie albo kara śmierci.
aWo/Fakt.pl/Nydailynews