Rosjanie nie mogą znieść prawdy na temat ich udziału w II wojnie światowej oraz samego faktu, że to ZSRR wespół z Niemcami doprowadził do wybuchu największego konfliktu w dziejach ludzkości. Kolejnym tego dowodem jest ogromne wzburzenie rosyjskiej polityk po tekście premiera Mateusza Morawieckiego, który na kilka dni przed 75. rocznicą wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz opublikował „Politico”.
Premier pisał między innymi, że tak jak w latach powojennych to sowiecka propaganda narzucała narrację dotyczącą II wojny światowej, tak i dzisiaj:
„Rosja znowu podejmuje próby przedstawiania Związku Radzieckiego jako wyzwoliciela, który uwolnił świat od nazizmu”.
Dodawał też, że ZSRR:
„[…] ułatwił zadanie zbrodniczemu reżimowi nazistowskiemu i popełnił szereg własnych zbrodni – zarówno przed, jak i po wyzwoleniu Auschwitz”.
Szef polskiego rządu podkreślał między innymi, że Rosja usiłuje pisać historię na nowo. Przypomniał:
„[…] rosyjski prezydent Władimir Putin pomija milczeniem wojskową agresję Moskwy nie tylko wobec Polski, ale także wobec krajów bałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii w czerwcu 1940 r. i decyzję o sprowokowaniu +wojny zimowej+ z Finlandią, trwającej od listopada 1939 do marca 1940 r.”.
Artykuł premiera Mateusza Morawieckiego nie uszedł uwadze Rosjan. Przewodnicząca Rady Federacji Walentina Matwijenko określiła go wręcz mianem… „przykładu politycznego szaleństwa”. Dalej dodała też:
„[…] Ci, którzy pozwalają sobie na takie bluźniercze kłamstwo, jak się wydaje, jednocześnie wyrzekli się rozumu, sumienia i pamięci”.
dam/PAP,Fronda.pl