Wybory już niedługo, bo w przyszłą niedzielę, a Rafał Trzaskowski wciąż kojarzy się w ogromnej mierze z licznymi wpadkami, które zaliczył w trakcie kampanii. Wczoraj zakpiła sobie z nich Monika Olejnik.

Trzaskowski, który jest kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Warszawy, gościł wczoraj w programie „Kropka nad i” emitowanym przez TVN24. W pewnej chwili, po tym jak zauważyła, że obaj kandydaci idą w sondażach łeb w łeb, Olejnik zwróciła mu uwagę na to, co zauważają wyborcy, ale on najwidoczniej raczył przeoczyć:

Pan siedzi na ławce, a on w kawiarni. Pan lepi drzwi, a on chodzi z konkretami”.

Tą drugą osobą jest oczywiście kandydat Zjednoczonej Prawicy Patryk Jaki. Trzaskowski stwierdził tylko, że Warszawiakom zależy na „poważnej rozmowie o Warszawie” oraz że „[…] ich nie interesują te tricki wyborcze”.

Czy rzeczywiście kandydat opozycji totalnej uważa, że to, co robi, to poważna rozmowa o Warszawie z wyborcami?

dam/TVN24,Fronda.pl