Polscy kapucyni ruszają znów z akcją- „Pączek dla Afryki”.. Kupując pączka w wyznaczonych miejscach, lub wchodząc na stronę internetową „Pączek dla Afryki” i wysyłając drobny datek, pomagacie ludziom, którzy tam żyją. To co dla Was jest drobnym datkiem, nieistotną sumą, równowartością często właśnie takiego pączka- dla mieszkańców Afryki posiada wartość znacząco większa. Może komuś uratować życie, utrzymać kilka dni całą rodzinę...

Warto wspomóc polskich misjonarzy. Czemu? Bo to odważni ludzie Słowa i Pisma. Bo czy można być tchórzem i swoje życie spędzić na przemierzaniu czerwonymi drogami kraju spalonego wojną i słońcem? Gdzie w buszu, poza naćpanymi chłopakami w melonikach i z kałasznikowami czają się wszystkie możliwe pasożyty i choroby... By do spalonych wiosek, do małych chatynek, do miejsc, gdzie wciąż leje się krew, a w powietrzu unoszą się kule karabinów, dawni bogowie, duchy i czary, gdzie czarne twarze poznaczone są jeszcze czarniejszymi bliznami po plemiennych rytuałach, nosić słowa o miłosierdziu i przebaczeniu i o tym, że każdy człowiek to brat a czasem trzeba nadstawić drugi policzek?
A oni właśnie to robią. A potem, gdy przychodzi to co najgorsze, wojna i rzezie, zostają z tymi ludźmi. I ich ratują. Codziennie. Słowem i czynem, gdy chronią się u nich na misjach. Wczoraj chrześcijan, dziś muzułmanów, jutro znów chrześcijan.

Robią to do czego i my jesteśmy wezwani, ale nie chce nam się, bo daleko i za ciepło.
Więc warto im pomóc.
Obserwujcie profil Piotr Gajda i Benedykt Pączka

Ps.
Jest też, poza wymiarem po prostu ludzkim, i czysto praktyczna korzyść z działalności polskich misjonarzy.
Są oni siłą hamującą rozwój i rozprzestrzenianie się skrajnego islamu na tych terenach. A niewiele brakuje, by z centralnej Afryki zrobiło się nowe Państwo Islamskie. I zapewniam Was, że wtedy i zamachów w Europie będzie więcej.

Więc dawać, pałaszować PĄCZKI!

Więcej na stronie: paczek.kapucyni.pl

Dawid Wildstein