Homoseksualista Kamil Starczyk opisał na Twitterze swoje doświadczenia ze środowiskiem LGBT. Jak pisze, od nikogo nie doznał nigdy tyle agresji i poniżenia, ile od osób, które utożsamiają się z tęczową flagą.

Kamil Starczyk, który sam jest homoseksualistą, zaprotestował wobec agresji aktywistów LGBT. Nikogo nie dziwi, że odpowiedzią na ten protest była fala agresji tęczowych aktywistów wymierzona w jego osobę:

- „Dziś pierwszy raz od dawna płakałem. LGBT okazało się podłe, destrukcyjne, chore z nienawiści i nie chce mieć z tym nic wspólnego (…) Przez całe życie nikt nie sprawił mi tylu przykrości, nie próbował tak poniżyć, upodlić, zniszczyć, jak dziś ludzie z tęczą w profilach - bo nie zgadzam się na agresję aktywistów” – napisał na swoim Twitterze.

Jak dodaje, udawało mu się nawiązać dialog z największymi homofobami, ale nie jest to możliwe z aktywistami LGBT.

- „Nie widzę więc powodów, aby walczyć - z tą różnicą, że małymi kroczkami - o lepsze jutro i szacunek dla ludzi, którzy sami nie szanują niczego i nikogo. Chcą smażyć się w piekle, które sami sobie zgotowali - ich decyzja. To jednocześnie moja największa porażka i rozczarowanie” – pisze.

Na wpis ten zareagowała m.in. rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska, która stwierdziła, że jeżeli mężczyzna jest gejem, to jest… literką G i należy do LGBT:

Najwyraźniej rzeczniczka SLD postanowiła iść w zaparte i za wszelką cenę próbować wmówić społeczeństwu, że orientacja seksualna determinuje przynależność do ideologii LGBT. Tak oczywiście nie jest.

Zazwyczaj jednak środowiska LGBT same, za wszelka cenę, odcinają się od homoseksualistów, którzy nie podzielają ich skrajnych poglądów. Przekonał się o tym m.in. znany w sieci jako „Gej przeciwko światu” Waldemar Krysiak, z którym wywiad opublikowaliśmy dziś na naszym portalu [TUTAJ].

Niedawno natomiast na naszym portalu ukazał się artykuł traktujący o agresji środowisk LGBT wobec homoseksualistów, którzy odcinają się od skrajnie lewicowych poglądów, do którego lektury gorąco zachęcamy. Tekst Tomasza Pollera dostępny jest [TUTAJ].

kak/Twitter, wPolityce.pl, Fronda.pl