"Te władze chyba w ogóle nie mają pojęcia o skali katastrofy do jakiej doszło. Bo ja widzę uśmiechnięte buzie mówiące, że nic się nie stało(...) Czekam, aż ktoś pójdzie siedzieć"- stwierdził publicysta i dziennikarz śledczy, Witold Gadowski w Telewizji Republika. 

Gadowski odniósł się do awarii w oczyszczalni ścieków "Czajka'.  

"To co mnie martwi najbardziej w naszej kochanej Polsce jest fakt, że nikt za nic nie odpowiada. Jeżeli została wadliwie zainstalowana instalacja, to ktoś, kto to odbierał powinien za to odpowiadać. Ktoś to odbierał, ktoś wykonywał próbę. My nie wiemy kto to jest. Nie wiemy kto zaczynał przetarg, kto prowadził taki przetarg, kto wybrał taką ofertę"-wyliczał publicysta. Jak zwrócił uwagę Gadowski, najważniejsze jest to, że zatruta została cała rzeka i mówi się, że mamy do czynienia z większą katastrofą niż katastrofa wenezuelska. 

"Gdyby coś takiego wydarzyło się w Stanach Zjednoczonych, to liczba pozwów prywatnych szłaby w setki tysięcy. Tymczasem w Polsce nic się nie stało. Rzeka się sama oczyści. Przecież większych bzdur dziecko by nie wymyśliło"-stwierdził dziennikarz. 

W ocenie gościa Telewizji Republika, nie ma wątpliwości, że ktoś powinien karnie odpowiedzieć za sytuację w oczyszczalni. 

"Czekam aż ktoś pójdzie siedzieć, bo w końcu ktoś odpowiada za to, że nie zostaliśmy o tym poinformowani w należytym czasie, ktoś odpowiada za ignorowanie ostrzeżeń fachowców, a wiemy już, że ostrzegali. Te władze chyba w ogóle nie mają pojęcia o skali katastrofy do jakiej doszło. Bo ja widzę uśmiechnięte buzie mówiące, że nic się nie stało"-zauważył dziennikarz śledczy. 

W kolejnej części rozmowy Gadowski odniósł się do ostatniej decyzji lidera PO, Grzegorza Schetyny. Polityk wyznaczył ostatnio wicemarszałek Sejmu, Małgorzatę Kidawę-Błońską na kandydatkę na urząd premiera RP. 

"To są takie zabawy związane z doradztwem magików od PR-u, którzy mówią, że ty masz wilczy uśmiech a ona ma taki uśmiech ciepły, to może lepiej, żeby ona się pojawiała niż ty"-stwierdził publicysta. 

Gość Telewizji Republika posłużył się również dość ciekawym porównaniem. 

"Ta pani Kidawa-Błońska wygląda jak ładna filiżanka, tylko nie napełniona niczym w środku. Przepraszam, że mówię w ten sposób o damie. A co tam w tej filiżance? To droga publiczności nie interesuj się, bo i tak nie będziesz z niej piła"-podsumował Witold Gadowski. 

yenn/Telewizja Republika, Fronda.pl