Już w pierwszą niedzielę Adwentu (3 grudnia) do użycia ma wejść nowe tłumaczenie francuskiej wersji Modlitwy Pańskiej. Chodzi o sformułowanie, które również w języku polskim brzmi dość "kontrowersyjnie": "i nie wódź nas na pokuszenie".

Po francusku szósta prośba modlitwy "Ojcze Nasz" brzmi dosłownie: „Ne nous soumets pas à la tentation” (czyli „nie poddawaj nas pokusie). Czym będzie różnić się wersja, która zostanie wprowadzona w pierwszą niedzielę Adwentu? „Ne nous laisse pas entrer en tentation” (czyli „nie pozwól, abyśmy popadli w pokusę”).

Przewodniczący komisji ds. liturgii francuskiego episkopatu, bp Guy de Kerimel podkreśla, że ta zmiana pomoże odrzucić możliwość dwuznacznej interpretacji tekstu modlitwy, ponieważ słowa "i nie wódź nas na pokuszenie" mogą sugerować, jakoby to Bóg kusił ludzi. Warto jednak zauważyć, że grecki oryginał sprawia ogromne trudności w tłumaczeniu, dlatego też oba przekłady- z punktu widzenia egzegezy- są poprawne. Nowe tłumaczenie pomoże ujednolicić interpretację i uniknąć wprowadzania wiernych w błąd. 

Treść modlitwy pochodzi z tłumaczenia Pisma Świętego z 2013 r., zatwierdzonego już przez Stolicę Apostolską. Nowa wersja miała wejść w życie wraz z nowym przekładem Mszału Rzymskiego, jednak prace nad nim przedłużają się i zmiana w Modlitwie Pańskiej wejdzie w życie już teraz. 

Francja nie jest jedynym krajem, który wprowadzi zmiany w tłumaczeniu "Ojcze Nasz". Od tegorocznej uroczystości Zesłania Ducha Świętego, nowego tłumaczenia używają Kościoły Belgii i Beninu, a od wiosny zeszłego roku- francuscu protestanci. 

Czy w polskim tłumaczeniu również zostanie wprowadzona taka zmiana? W nowym tłumaczeniu Edycji św. Pawła szósta prośba "Ojcze Nasz" brzmi: „nie dopuszczaj do nas pokusy”.

yenn/catholicherald.co.uk