„Gazeta Polska Codziennie” puściła w obieg informację, jakoby w regulaminie dotyczącym Stadionu Narodowego wydanym przez Polski Związek Piłki Nożnej znajdywał się zakaz wnoszenia na stadion materiałów religijnych. Tego typu stwierdzenia nie ma w regulaminie Stadionu Narodowego w Warszawie. ”To dotyczyło jedynie meczu Polska-Portugalia” – mówi serwisowi gosc.pl rzeczniczka prasowa PZPN, Agnieszka Olejkowska. „Regulacje dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa podczas Euro 2012 ustanawia UEFA” – dodała. Jednak zdaniem rzeczniczki w regulaminach UEFA także mogą znaleźć się zakazy wnoszenia materiałów religijnych. „Chodzi o to, by na stadionie nie pojawiały się transparenty nie związane w żaden sposób z treścią imprezy. To nie jest wrzucanie do jednego worka religii, ksenofobii i polityki – mówi Olejkowska. Pytana o to, czy przykładowo transparent „Boże, chroń naszą drużynę” musiałby zostać poza stadionem, odpowiedziała: - Nie” –czytamy na portalu. Jej zdaniem kibice wchodzący na stadion z krzyżykami na łańcuszkach mogą być spokojni, nikt im ich nie będzie kazał zdejmować przed meczem. Całkowity zakaz transparentów religijnych czy politycznych może budzić wątpliwości, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że tego typu wyrażanie poglądów jest na polskich stadionach swoistą tradycją. PZPN jest jednak nieugięty. „Na stadionie może być tylko to, co jest bezpośrednio związane z meczem” – mówi.


Nasuwa się jednak pytanie: czym jest dokładnie symbol religijny? Nikt nie będzie kontrolował krzyżyków. To jasne. Nawet z uwagi na przeprowadzenie takiej operacji logistycznie, byłoby to trudne. Jednak należy zapytać czy będzie wolno wejść na stadion w koszulce z Jezusem albo Matką Boską? Czy będzie wolno pokazać rękę z wytatuowanym krzyżem? Czy wyznawca judaizmu będzie mógł wejść na stadion w jarmułce a muzułmanin w turbanie?  Jaka jest granica, która definiuje "symbol religijny". Co nim dokładnie jest? Przepisy tego nie uściślają. Przed meczem z Polski z Portugalią rzeczywiście pojawiła się informacja o zakazie wnoszenia materiałów: „rasistowskich, ksenofobicznych, politycznych, religijnych i propagandowych”. Zestawienie religii z rasizmem i ksenofobią musi zaboleć każdego wierzącego człowieka. I przeciwko temu należy protestować. Zanosi się na to, że taki zakaz rzeczywiście pojawi się na Euro. Czy polscy chrześcijanie będą się czuli podczas tego turnieju jak obywatele drugiej kategorii? Polska konstytucja nie zabrania głośnego manifestowania swojej wiary…


Łukasz Adamski