Po skandalicznym wyroku sądu zakazującym dziennikarzowi śledczemu Piotrowi Nisztorowi publikacji na temat obecnego prezesa PZPN Zbigniewa Bońka, doszedł zakaz dla „Gazety Polskiej” publikacji o Bońku przez około 1 rok.

Dzisiaj gościem Roberta Mazurka w radiu RMF FM był Zbigniew Boniek. Zapytany o tę sytuację Boniek powiedział:

- Mój próg wytrzymałości na krytykę jest bardzo wysoki, ale pan Nisztor i "Gazeta Polska" zrobiła sobie serial z nieprawidłowych informacji. Boniek ze służbami nie tylko nie jest związany, ale był solą w oczach służb. Zrobiłem pozew w czterech tematach. Pięć razy powtórzona nieprawda jest prawdą

O stylu gry polskich piłkarzy w Lidze Narodów poweidział:

- Narzekać zawsze można, krytyka jest mile widziana, wszyscy chcielibyśmy mieć reprezentację, która wygrywa w pięknym stylu wygrywa, ale to nie jest problem tylko naszej drużyny, proszę zobaczyć, co dzieje się w naszej grupie

Nie dało się nie zauważyć, że prezes PZPN miał słowotok i unikał jasnych i jednoznacznych odpowiedzi. Czasami wywiad przypominał rozmowę nie z człowiekiem sportu, ale z politykiem.

Jak można się też dowiedzieć w mediach, Zbigniew Boniek jest obywatelem Włoch i tam płaci podatki. To może tam prezes PZPN powinien założyć sprawę sądową przeciwko wolności słowa w Polsce?

Zapytany z kolei o jego wpis na Twitterze w trakcie wyborów prezydenckich o ludzi gorzej wykształconych głosujących na prezydenta Andrzeja Dudę stwierdził „po co to mielić”. Czyli co? Tradycyjnie: Polacy nic się nie stało?

 

mp/rmf fm