Dokąd Wołodymyr Zełeński poprowadzi Ukrainę? Według Andrzeja Łomanowskiego to wielka niewiadoma, można wręcz rzec: ,,zagadka zawinięta w tajemnicę'', jak ekspert zatytułował swój felieton na łamach ,,Rzeczpospolitej''.

Łomanowski jest przekonany, że wielkie poparcie, jakie zyskał Zełeński wśród wyborców, nie będzie się długo utrzymywać; w jego ocenie już pierwsze decyzje nowego prezydenta wywołają rozczarowanie i podziały. Niewykluczone też, sądzi autor, że Ukraińcy zareagują protestami, manifestując na ulicach swoje niezadowolenie. Jak sądzi Łomanowski, trudno będzie Zełeńskiemu doprowadzić do szybkiej poprawy warunków życia Ukraińców, a tego właśnie oczekują wyborcy.

Autor uważa w każdym razie, że bardzo słusznie zrobił prezydent Andrzej Duda, składając Zełeńskiemu propozycję przyjazdu do Warszawy. Wyprzedził wszystkich innych przywódców i niezależnie od tego, czy Zełeński z pierwszą wizytą skieruje się do Polski, i tak jest to gest słuszny.

bsw/rzeczpospolita.pl