Niestety, z wyścigu o fotel sekretarza generalnego NATO wypadła popierana przez państwa Europy Środkowej premier Estonii Kaja Kallas, która prezentowała wyjątkowo odważne stanowisko wobec Rosji. Prawdopodobnie więc to Rutte będzie przewodził Sojuszowi.

- „Sądzę, że w tej układance Mark Rutte jest rozwiązaniem kompromisowym, który odpowiada obecnie zarówno Niemcom, jak i Amerykanom. Niderlandzki polityk nie będzie stanowił problemu, gdyby podejmowano decyzje strategiczne w zakresie formuły porozumienia z Rosją. Ten człowiek jest zaprawiony w porozumiewaniu się z Rosją, w rozumieniu realizacji interesów rosyjskich, co nie jest dobrą wiadomością dla naszego regionu”

- ocenia cytowany przez portal Niezależna.pl prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski.

Jego zdaniem „możliwa nominacja na stanowisko sekretarza generalnego NATO Marka Rutte związana jest z realizacją scenariusza niemieckiego, który zakłada w przyszłości zawarcie porozumienia z Rosją”. Ekspert przypomina, że Rutte był zaangażowany w projekt Nord Stream.