Podczas wywiadu udzielanego dziennikarzom na sejmowym korytarzu, Waldemar Żurek chwalił się „rozliczaniem” polityków opozycji.
W tym momencie podszedł do niego poseł PiS Janusz Kowalski i zwrócił się do Żurka słowami: „Za dwa lata bezwzględny Trybunał Stanu”.
„Jest pan draniem, tyle panu powiem” – oznajmił Żurkowi były wiceminister aktywów państwowych i odszedł.
Zmieszany całą sytuacją Waldemar Żurek próbował nadrabiać dobrą miną i przekonywaniem dziennikarzy, że „przywracanie praworządności nie jest łatwą pracą”.
