Mariusz Paszko, Fronda.pl: Panie Profesorze, podczas dzisiejszej konferencji poruszano temat zmian w Konstytucji. W Pana ocenie – powinniśmy zmieniać ją w całości czy wystarczy poprawić poszczególne przepisy?
Prof. Jan Majchrowski: W obecnej Ustawie Zasadniczej są przepisy, które zwyczajnie się nie sprawdziły i nie odpowiadają dzisiejszym realiom. Oczywiście można by je zmieniać częściowo, ale uważam, że po tylu latach obowiązywania stać nas na nową Konstytucję. Taką, która jasno określi, że Polska jest państwem wolnym, suwerennym, niepodległym, w którym żyją wolni obywatele – Polacy. Powinniśmy wreszcie odejść od balastu Okrągłego Stołu i stworzyć ustawę zasadniczą odpowiadającą wyzwaniom trzeciego tysiąclecia.
Które przepisy są według Pana szczególnie problematyczne?
Przykładem są regulacje dotyczące referendum. Są one dziś fasadą demokracji – Naród niby ma prawo decydować, ale w praktyce decyzję o przeprowadzeniu referendum blokują politycy. Wniosek obywatelski musi przejść przez Sejm, a nawet prezydent potrzebuje akceptacji Senatu, by zadać Polakom pytanie. To konstrukcja niezrozumiała i ubezwłasnowolniająca Naród. Kolejny problem to nieprecyzyjne rozdzielenie kompetencji organów państwa. Często wzajemnie się blokują, co paraliżuje aparat państwowy. W obszarach newralgicznych, jak polityka zagraniczna czy obrona narodowa, taka sytuacja jest niedopuszczalna.
Chciałbym zapytać o sprawę szczegółową. Po głośnym ataku ukraińskiego dziennikarza na prezydenta Nawrockiego – czy w Pana ocenie Konstytucja powinna pozwalać na pozbawienie obywatelstwa osób obrażających Głowę Państwa?
Obecna konstytucja z 1997 roku mówi jasno – obywatela polskiego nie można pozbawić obywatelstwa. Ten przepis wprowadzono, pamiętając o czasach rządów komunistycznych, gdy wielkim patriotom, takim jak generał Anders, odbierano obywatelstwo. Dziś to zakaz bezwzględny. Jeśli jednak dyskutujemy o nowej konstytucji, kwestia ta pozostaje otwarta. Osobiście uważam, że problem obywatelstwa to jedno z kluczowych zagadnień konstytucyjnych. Obywatelstwo decyduje, kto jest podmiotem władzy w Polsce. Dlatego każdy, kto je nabywa – czy przez urodzenie, czy naturalizację – powinien być zobowiązany do wierności Rzeczypospolitej. A ten obowiązek, niestety, nie jest dziś wystarczająco egzekwowany.
Czyli potrzebna jest konstytucyjna redefinicja obywatelstwa?
Dokładnie. Musimy jasno określić, że obywatelstwo to nie tylko przywilej, ale i zobowiązanie wobec wspólnoty. To wymaga zarówno odwagi ustawodawcy, jak i odpowiedzialności społeczeństwa.
Uprzejmie dziękuję Panie Profesorze za rozmowę.