„Nie nastąpiły żadne zasadnicze zmiany w sytuacji gospodarczej w Polsce i na świecie. Koniunktura gospodarcza się pogarsza, tempo wzrostu PKB spada, sytuacja zmierza w kierunku recesji” – mówił podczas konferencji prasowej prezes Glapiński, podkreślając jednak, że w Polsce nie przewiduje recesji, a tempo wzrostu PKB może spaść w okolice zera.

Jak dodał prezes NBP w styczniu i lutym „może być jeszcze wzrost cen związany ze wzrostem cen regulowanych”, określił jednak sytuację w Polsce jako „dobrą” na tle innych krajów.

„80 proc. ludzi w Polsce ma niskie dochody, ma niskie oszczędności” – stwierdził Adam Glapiński, jednocześnie zauważając, że „Polska jest teraz krajem zamożnym”.

„Powiem więcej, Polska jest na szybkiej drodze, żeby Polska stała się krajem wysoko zamożnym. Jeśli wszystkie trendy się utrzymają, za 10 lat będziemy na poziomie zamożności Francji” - diagnozował szef Narodowego Banku Polskiego.

Glapiński przewiduje, że „jeśli nic nadzwyczajnego się nie wydarzy, pod koniec roku możliwe będą obniżki stóp procentowych”.

„Jest oczywiście kwestia wydatków na zbrojenia i dyskusja jak to finansować, ale to jest konieczność” - przypomniał były współzałożyciel Porozumienia Centrum.

Zdaniem Adama Glapińskiego Polska „będzie niedługo krajem z jednocyfrową inflacją i przyzwoitym wzrostem gospodarczym”.