1. Od ostatniej soboty, kiedy to Borys Budka i Rafał Trzaskowski przedstawili główne zamierzenia programowe Platformy, z tą partią kojarzy się liczba 276, a internauci podpowiadają następną, jeszcze większą czyli 307.

Przewodniczący Budka, wprawdzie bez konsultacji z pozostałymi ugrupowaniami opozycyjnymi, przedstawił ideę powołania po wyborach w 2023 roku właśnie Koalicji 276, składającej się z posłów PO, Polski2050. Lewicy i PSL-u, czyli większości, która miałaby odrzucać przyszłe weta prezydenta Andrzeja Dudy, kiedy obecna opozycja, będzie już rządzić.

Prawie natychmiast w mediach społecznościowych, pojawiły się uwagi, że obydwaj liderzy Platformy mają problemy z matematyką na poziomie elementarnym, ponieważ niektóre pomysły programowe jakie przedstawili wymagają zmiany Konstytucji RP (choćby wyboru od nowa sędziów Trybunału Konstytucyjnego, czy też członków Krajowej Rady Sądownictwa), a do tego potrzeba przynajmniej 307 głosów w Sejmie i to taką większość musiałaby stworzyć obecna opozycja w przyszłym Sejmie, jeżeli chce zrealizować swoje niektóre zapowiedzi programowe.

 

2. Tuż po tej konferencji programowej z bardzo aktywnym udziałem prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, stolica doświadczyła ataku zimy z dużym mrozem i intensywnymi opadami śniegu.

Wprawdzie IMiGW od paru dni to zapowiadał i ostrzegał mieszkańców poszczególnych regionów, stosowne komunikaty na telefony komórkowe mieszkańców wysyłało także Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) ale okazało się, że mimo tych ostrzeżeń, Warszawa została wręcz sparaliżowana.

Wprawdzie prezydent Trzaskowski już z samego rana zamieścił na jednym z portali społecznościowych swoje zdjęcie i informację, że na warszawskie drogi zostało wysłanych ponad 170 pługopiaskarek ale jak się później okazało się, zdjęcia sprzętu służącego do zimowego utrzymania dróg, pochodzą z zimy 2019/2020.

Trzaskowski zapowiedział także, że już w poniedziałek po południu na warszawskich drogach będzie pracowało ponad 300 jednostek sprzętu służącego do zimowego utrzymania dróg ale te zapowiedzi chyba się nie zmaterializowały, bo sytuacja na drogach w stolicy była wręcz dramatyczna.

Wtedy właśnie na portalach społecznościowych pojawiły wpisy, że Trzaskowski powinien zapowiedzieć użycie przynajmniej 307 jednostek sprzętu do utrzymania dróg, wtedy miałby „pługową większość konstytucyjną”.

 

3. Rzeczywiście prezydentowi Trzaskowskiemu nie idzie zarządzanie Warszawą w zasadzie od początku jego prezydentury, nie kończące się awarie sieci wodno-kanalizacyjnych, ciepłowniczych, skandale z gospodarką odpadami, awarie oczyszczalni ścieków, wreszcie wypadki autobusów miejskich, to tylko niektóre przykłady nieszczęść, które nawiedziły Warszawę i spowodowały, że uzyskał on przydomek prezydent-awaria.

Już w 2019 roku uległ uszkodzeniu kolektor odprowadzający ścieki do oczyszczalni Czajka co spowodowało, że przez wiele tygodni nieoczyszczone ścieki poważnie zanieczyściły Wisłę od Warszawy aż do jej ujścia do Morza Bałtyckiego i gdyby nie pomoc rządu i wojska mielibyśmy do czynienia z klęską ekologiczną na wielką skalę.

Latem poprzedniego roku mieliśmy do czynienia wręcz z powodziami w mieście podczas ulewnych deszczów, a pod konie sierpnia doszło do kolejnej awarii dopiero co naprawionego kolektora ściekowego i mimo przeciśnięcia pod dnem Wisły jednej rury odprowadzającej ścieki do oczyszczalni Czajka, tak naprawdę do tej pory ze sporą częstotliwością wlewane są nieoczyszczone ścieki do Wisły.

Tej zimy wręcz przekleństwem stały się awarie sieci ciepłowniczej, nie ma dnia, żeby jakaś znacząca część miasta nie była pozbawiona ogrzewania, w mediach społecznościowych wręcz porównuje się Warszawę do Islandii, tyle jest codziennie gejzerów z ciepłą wodą wydobywającą się z pękniętych rur ciepłowniczych.

A to tylko część problemów prezydenta Trzaskowskiego w zarządzaniu Warszawą, jeżeli będzie on coraz więcej czasu poświęcał krajowej polityce, a nie rozwiązywaniu problemów mieszkańców miasta, to nie wystarczy mu nawet „pługowa większość konstytucyjna” do obrony swojej pozycji zarówno w stolicy jak i w Platformie.

Zbigniew Kuźmiuk