1. Dzisiaj przed sejmową komisją śledczą d/s VAT miał stanąć Donald Tusk ( ten termin został z nim uzgodniony po przesłuchaniu 17 czerwca) ale okazało się ,że jego pełnomocnik mecenas Roman Giertych dostarczył do sekretariatu komisji stosowne usprawiedliwienie (przewodniczący Rady jest ponoć bardzo zajęty).

Rzeczywiście jutro w Parlamencie Europejskim odbywa się wysłuchanie kandydatki na nową przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen ale jak wynika z programu debaty, nie ma tam wystąpienia przewodniczącego Rady Europejskiej.

Skoro Donald Tusk nie będzie uczestniczył w posiedzeniu Parlamentu Europejskiego, to nie bardzo wiadomo jakie inne nieznane przed miesiącem obowiązki , nie pozwoliły mu przyjechać na przesłuchanie do Sejmu RP (przewodniczący Rady ma przyjmować listy uwierzytelniające, a to są obowiązki ,które równie dobrze można zrealizować w każdy inny dzień tygodnia). 

Być może to niestawienie się to obawa przed kolejnymi dociekliwymi pytaniami, które padają ze strony członków komisji d/s VAT , a Donald Tusk coraz bardziej na nie nerwowo reaguje. 

2. Przypomnijmy tylko ,że podczas przesłuchania przed komisją 17 czerwca tego roku Donald Tusk, bagatelizował sprawę wyłudzeń podatku VAT w Polsce (stwierdził, że występują we wszystkich krajach UE), a także przyjął w odpowiedziach na pytania komisji, formułę niepamięci albo też oburzenia ,że w kompetencjach premiera nie było przecież zajmowania się sprawami podatkowymi w tym w szczególności podatkiem VAT. 

Jednak już pytania szczegółowe zadawane świadkowi przez przewodniczącego komisji śledczej Marcina Horałę między innymi o przyczyny trwającego blisko 3 lata procesu legislacyjnego w sprawie wprowadzenia tzw. odwróconego VAT na obrót elektroniką i ponad 2 lata na obrót wyrobami stalowymi, spowodowały wręcz furię jego ataków na jej członków. 

3. Zresztą wszystkie pytania szczegółowe dotyczące interwencji poszczególnych środowisk przedsiębiorców o masowej skali wyłudzeń VAT idącej w miliardy złotych rocznie w ich branżach i braku reakcji legislacyjnej rządu, powodowały nerwowość Donalda Tuska i z reguły falę jego oskarżeń pod adresem obecnie rządzących. 

Według wiceprzewodniczącego komisji Kazimierza Smolińskiego na przykład branża paliwowa wystosowała na przestrzeni kilkunastu miesięcy około 50 udokumentowanych wystąpień o wyłudzeniach podatku VAT (rzędu 3 mld zł rocznie) i w związku z tym obyło się około 100 spotkań na różnych poziomach urzędniczych, a mimo tego nie wprowadzono żadnych działań uszczelniających pobór podatku w tej branży. 

Donald Tusk stwierdził tylko, że miał wiedzę ,że przestępczość w obrocie paliwami jest bardzo brutalna i w związku z tym zajmowała się tym policja i prokuratura, a zmiany przepisów w tym zakresie okazały się zbyt trudne. 

Tyle tylko, że w roku 2016 w ciągu zaledwie kilku miesięcy rząd Zjednoczonej Prawicy wprowadził tzw. pakiet paliwowy, energetyczny i transportowy w wyniku ,którego udało się poważnie ograniczyć nieopodatkowany obrót paliwami, w wyniku czego np. sprzedaż oleju napędowego przez koncern Orlen wzrosła od roku 2015 aż o 45%. 

4. Przypomnijmy także , że jednym wielkim oskarżeniem rządów Donalda Tuska jeżeli chodzi o wyłudzenia podatku VAT, są wpływy tego podatku od momentu przejęcia rządów w Polsce przez Zjednoczoną Prawicę. 

Za lata 2016-2018 to wyraźny wzrost wpływów z VAT: już w 2016 roku były one o 4 mld zł wyższe niż w roku poprzednim (wyniosły 127 mld zł), w roku 2017 wręcz „eksplodowały”, bo wzrosły aż o 30 mld zł do kwoty 157 mld zł (wzrosły aż o 23% w ujęciu r/r), na rok 2018 zostały zaplanowane o 10 mld zł wyższe, (czyli miały wynieść 167 mld zł), ale ostatecznie wyniosły 175 mld zł. 

A więc w ciągu 3 lat rządów Prawa i Sprawiedliwości wpływy z tego podatku wzrosły aż o 52 mld zł i uzyskanie takie przyrostu wpływów nawet po uwzględnieniu nominalnego wzrostu PKB w tym okresie dobitnie pokazuje, że w czasie rządów PO-PSL mieliśmy do czynienia ze złodziejstwem dotyczącym tego podatku, na które było swoiste przyzwolenie polityczne ze strony obydwu tych ugrupowań. 

W świetle tych danych zupełnie niewiarygodnie brzmią zeznania wszystkich świadków (premiera Tuska jego ministrów, wiceministrów, przedstawicieli służb z okresu rządów PO-PSL), którzy stają przed sejmową komisją śledczą d/s wyłudzeń podatku VAT i także dlatego Donald Tusk boi się kolejnej konfrontacji przed komisją.     

Zbigniew Kuźmiuk/salon24.pl