Radosław Sikorski informuje czytelników, że byłem oficerem bądź współpracownikiem polskiego wywiadu (dokładniej rzecz ujmując używa sformułowania o 'szpiegowskim fachu' i zaraz potem wymienia moje nazwisko). Gdyby to było prawdą, nie wstydziłbym się tego” - pisze na łamach Onet.pl Witold Jurasz.

Dziennikarz odnosi się do książki Radosława Sikorskiego „Polska może być lepsza”, w której były minister spraw zagranicznych podał nazwisko dyplomaty, który miał współpracować z polskim wywiadem.

Jurasz, którego nazwisko wymienia Sikorski, pracował na placówkach dyplomatycznych w Rosji oraz na Białorusi. W swoim tekście stwierdza:

Pisząc o tym, iż trudniłem się 'szpiegowskim fachem', minister Sikorski albo więc napisał nieprawdę, albo dopuścił się ujawnienia tajemnicy państwowej, co jest przestępstwem”.

Wyjaśnia te, że urodził się w 1975 roku i nie mógł współpracować ze służbami PRL, z kolei okres, w którym był za wschodnią granicą pokazuje, że nie mógł pracować też dla WSI.

dam/Onet.pl,Fronda.pl