- W poczuciu odpowiedzialności za powodzenie reform, którym poświęciłem cztery lata ciężkiej pracy, składam na ręce Ministra Sprawiedliwości rezygnację z urzędu podsekretarza stanu - napisał w oświadczeniu wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak.

 - Wnoszę do sądu pozew przeciwko redakcji Onet, która rozpowszechnia pomówienia na mój temat oparte na relacjach niewiarygodnej osoby - oświadczył Łukasz Piebiak.

Portal Onet.pl opublikował artykuł, w którym oskarżył wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka o aranżowanie akcji, których celem było skompromitowanie części sędziów. 

- Między ministerstwem a mediami sprzyjającymi PiS pośredniczyła kobieta o imieniu Emilia, niezatrudniona w Ministerstwie Sprawiedliwości. Jej nazwisko znamy i zachowujemy do wiadomości redakcji. Materiały kompromitujące sędziów wrzucała także do sieci – czytamy na portalu Onet.

Jak stwierdził rzecznik rządu Piotr Muller, premier Morawiecki natychmiast polecił, aby wiceminister Piebiak złożył szczegółowe wyjaśnienia w tej sprawie.

Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak sam jest sędzią i byłym członkiem stowarzyszenia "Iustitia". 

Wiceminister podkreślił, że wielokrotnie był atakowany przez "media i sędziów wrogich reformie". -

Publikowano w prasie i w Internecie informacje nieprawdziwe oraz odnoszące się do mojego prywatnego życia. Byłem ofiarą hejtu inspirowanego przez przeciwników zmian w sądownictwie" - zaznaczył

- (Rezygnacja - przyp. red) Ma chronić sprawę, której służę, a nie dawać satysfakcję oszczercom. Ich kłamstw dowiodę przed sądem. Nie chcę, aby wysuwane pod moim adresem oszczerstwa stały się pretekstem do ataków na zmiany w sądownictwie, na które czekały miliony Polaków - wskazał Łukasz Piebiak.

bz/PAP/Fronda.pl