W poniedziałek nacjonaliści ze „Swobody” będą pikietować polskie placówki dyplomatyczne na Ukrainie

Pikiety odbywać się będą 5 lutego o 14:00 przed ambasadą i konsulatami Rzeczpospolitej Polskiej na terenie Ukrainy: w Kijowie, Winnicy, Łucku, Odesie i Charkowie. Nacjonaliści zapowiedzieli, że będzie to protest przeciwko przyjętej przez polski Sejm ustawy o IPN zakazującej ideologię banderyzmu.

Będzie to kolejny cios wymierzony w relacje polsko-ukraińskie. Moskwa triumfuje. Wrogowie Polski i Ukrainy zacierają ręcę. Pożyteczni idioci z obu stron granicy z godną pozazdroszczenia regularnością przyczyniają się do realizacji strategii Kremla i Łubianki.

Przypomnijmy, że w Polsce panuje błędna opinia, że nacjonalistyczna „Swoboda” jest niezależną od rosyjskich wpływów siłą polityczną. Niektóre siły w Polsce opowiadają się za wersją, według której sami Ukraińcy, bez pomocy z zewnątrz, rzekomo zaczęli propagować idee integralnego nacjonalizmu i promować kult Stepana Bandery. To nie jest prawda. Wszystkie nacjonalistyczne organizacje, ruchy i partie na Ukrainie powstały przy udziale i ścisłej kontroli KGB. Niestety, wielu szczerych patriotów Ukrainy znalazło się pod wpływem tej propagandy.

Na początku lat 90. ubiegłego wieku specjalne służby byłego ZSRR, aby zdyskredytować Ukrainę, promowały w strukturach euroatlantyckich wizerunek kraju rozdartego wewnętrznymi sprzecznościami, na zachodzie którego dominują skrajni „ukraińscy nacjonaliści”, a na wschodzie panują prorosyjscy sowieccy komunisci. Celem tej propagandy było straszenie Zachodu państwem ukraińskim, zwłaszcza zagrożeniem ze strony mitycznych „ukraińskich nacjonalistów”. Co więcej, podjęto próbę powiesić etykietę „nacjonalistów” na wszystkich bez wyjątku członków partii i ruchów popierających niepodległość Ukrainy czyli na wszystkich, którzy uniemożliwiali rosyjskim czekistom odbudowę imperium rosyjskiego. Ta polityka nie zadziałała, ale agenci KGB zdołali stworzyć potężne i wpływowe nacjonalistyczne lobby na Ukrainie, którę Moskwa od czasu do czasu stosowała, by zdyskredytować Ukrainę w Polsce i na Zachodzie.

mod/Jagiellonia.org