Ursynów już trzeci rok jako dzielnica powstająca "bez krzyża", gdzie nie przewidywano powstania kościoła, pielęgnuje swoją antychrześcijańską tradycję. W promocję włączył się sam burmistrz, Piotr Guział, od wielu lat związany ze środowiskami lewicowymi, który jest zresztą pomysłodawcą projektu, co raczej nie dziwi skoro znaleźć go można w Komitecie Honorowym Parady Równości.

W porównaniu do lat ubiegłych, program można określić jako stonowany i skromny. 

Tradycyjnie cała impreza rozpoczęła się od zawieszenia na ratuszu tęczowej flagi. I w tym wypadku nie o symbol Ducha Świętego tu chodzi.

W tym roku tylko jeden dzień poświęcony jest stricte tematyce LGBT. W debacie pt. "Najpierw związki, potem małżeństwa?", udział biorą Robert Biedroń z Ruchu Palikota i Baastian Winkel z Rady Europy, jeden z wysoko postawionych homoaktywistów. Na koniec dyskusji film "Eating out" opowiadający jak "wspaniale" być pederastą.

Tradycyjnie, jak co roku, po jednym dniu poświęcone jest tematowi osób niepełnosprawnych (pokaz filmu "Nietykalni"), sytuacji kobiet (z punktu widzenia feministycznego - film "Żona doskonała" z Catherine Deneuve i rusofilem Depardieu, w roli głównej, przedstawia lewactwo i rozpasanie seksualne w czystej postaci). W tym roku jeden z paneli poświęcony jest także służbie zdrowia.

W związku z tygodniem na terenie liceów publicznych w dzielnicy odbywają się także "warsztaty uwrażliwiające".

Duże kontrowersje budzi konkurs plastyczny "Równość wokół nas", którego prace w dość dosadny sposób afirmują homoseksualizm. Wystawy artystyczne również są nieodłączną częścią "festiwalu tolerancji".

 

MCC/pch24.pl/ursynow.waw.pl