Wipler stwierdził, że „Konfederacja nie zamierza wchodzić w żadne brudne układy” i wykluczył udział w rządzie technicznym proponowanym przez PiS.

Polityk przyznał, że PSL i Polska 2050 czują się coraz bardziej marginalizowane, nie mogąc realizować własnych postulatów. Według Wiplera „Donald Tusk ma czas tylko do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego” — później ich poparcie może gwałtownie maleć.

Konfederacja – obecnie z poparciem na poziomie 16 proc. (według poniedziałkowego sondażu Opinia24 dla Radia Zet) – uważa, że „nie będzie możliwe zbudowanie rządu bez ich udziału”. Wipler zasugerował, że formacja nie wesprze PiS, PO ani rządu technicznego, ale „będzie gotowa do współpracy po przedterminowych wyborach”.

Zwycięstwo Karola Nawrockiego (poparcie 50,89 %) oraz przygotowania Donalda Tuska do głosowania nad wotum zaufania w Sejmie, pogłębiają napięcia w koalicji, a mniejsze partie domagają się miejsca przy stole decyzyjnym.