Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zajęła się Piotrem Wacowskim, operatorem TVN, który uczestniczył w przygotowywaniu reportażu na temat ,,urodzin Hitlera'' w lesie pod Wodzisławiem Śląskim. Wacowski został sfotografowany, jak ,,hajluje'' pod portretem Hitlera i swastyką. Teraz ABW stawia mu zarzut propagowania faszyzmu.

,,Stawianie tego, który ujawnia działalność przestępczą na równi z przestępcami traktujemy jako próbę zastraszenia dziennikarzy'' - podała stacja TVN24, reagując na informację o planach ścigania Wacowskiego prawem.

Wokół sprawy reportażu o ,,urodzinach Hitlera'' jest wiele niewiadomych. Kilka tygodni temu portal wpolityce.pl informował, że według części zeznań ktoś mógł zlecić wykonanie takich ,,urodzin'' celem przygotowania prowokacji.

Kto miałby to zrobić? Czy miałoby chodzić o samą telewizję? A może raczej o obce służby? Tego nie wiadomo; nie jest też jasne, czy zeznania są szczere.

Pozostaje faktem, że ABW wezwała dziś Wacowskiego do prokuratury.

TVN24 oświadczyła w tym kontekście: ,,W piątek 23 listopada 2018 roku ABW wkroczyła do domu naszego operatora Piotra Wacowskiego, wręczając mu pismo z wezwaniem do prokuratury. W piśmie zawarte są zarzuty o propagowanie nazizmu (z art. 256 par. 1 kodeksu karnego) w związku z realizacją reportażu wcieleniowego na temat polskich neonazistów. Autorzy reportażu postępowali zgodnie ze wszystkimi standardami dziennikarstwa śledczego. Stawianie tego, który ujawnia działalność przestępczą na równi z przestępcami traktujemy jako próbę zastraszenia dziennikarzy. Jednocześnie informujemy, że wczoraj TVN złożył pozew przeciwko tym, którzy insynuowali w ostatnim czasie, że materiał był inscenizowany''.

Sprawa jest interesująca także dlatego, że TVN jest w rękach kapitału amerykańskiego. A nowa ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher mówiła kilka dni temu w Sejmie, że amerykański Kongres Polskę szanuje i ceni, ale nie pozostawi bez odpowiedzi ewentualnego naruszania wolności mediów.

bb