Pomysłodawcy nie ukrywają, że chodzi o odwodzenie obcokrajowców od przyjazdu do Szwajcarii w celu poddania się eutanazji.
Propozycja zakłada nałożenie obowiązku publicznej daniny na klinikę "Dignitas", organizującą podróże tylko w jedną stronę: 34 tysiące euro za każde udostępnienie miejsca i środków samobójczych obcokrajowcowi, który nie przebywał w granicach helweckiego państwa co najmniej rok przed zaplanowaną śmiercią. Przewodniczący UDF z Zurychu Daniel Suter przypomina, że teraz wystarczy przyjechać do Szwajcarii na kilka dni przed planowaną śmiercią.
Sprawa ta zostanie poddana pod referendum 28 listopada br. z inicjatywy Federalnej Unii Demokratycznej (UDF), prawicowej partii złożonej w większości z ewangelików. Partia zabrała dużo więcej głosów, niż jest to wymagane w wypadku zorganizowania referendum (6 tysięcy) i projekt poparła jedna trzecia parlamentarzystów.
Chodzi nie tylko o cel etyczny, ale zwrócenie uwagi na bardzo zły wizerunek Szwajcarii w związku z samobójczą turystyką.
Według UDF zastosowanie tak dużej kary miałoby doprowadzić do zmniejszenia liczby ewentualnych samobójców przyjeżdżających do Szwajcarii z obcych państw. Obecne koszty eutanazji w "Dignitas" wynoszą ok. 6 tys. euro.
Założyciel Dignitas Ludwig Minelli już teraz zapewnia, że będzie kontestował ewentualne przyjęcie projektu przed szwajcarskimi sądami i Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.
Po tym, jak w listopadzie Szwajcarzy w referendum opowiedzieli się za zakazem budowy minaretów przy meczetach, Chrześcijańsko-Demokratyczna partia ludowa zaczęła zbierać podpisy pod projektem referendum w sprawie zakazu finansowania aborcji z pieniędzy ze składek ubezpieczeniowych.
MaRo/Independent.ie
Podobał Ci się artykuł? Wesprzyj Frondę »